kontrola jest najwyższą formą zaufania

Kontrola najwyższą formą zaufania Jak mawiał ojciec demokracji wschodniej Dzierżyński, i mówił też, żeby nie zostawiać śladów własnych działań.
DETEKTYW-SPY Polska Grupa Detektywistyczna | 32 obserwujących na LinkedIn. Kontrola najwyższą formą zaufania | POLSKA GRUPA DETEKTYWISTYCZNA świadczy usługi na obszarze całej Polski i Europy. Z naszymi specjalistami możesz spotkać się w dogodnym miejscu w celu ustalenia szczegółów współpracy. W pakiet naszych usług wchodzi Działalność Detektywistyczna dla osób prywatnych
i Łukasz Warzecha 2018-07-20 8:15 Zawsze, gdy rząd zapewnia, że robi coś dla naszego dobra, a także, że to coś będzie dla nas absolutnie niegroźne i w niczym nam nie będzie przeszkadzać – powinniśmy wzmóc czujność. A im bardziej rząd o tym zapewnia, tym bardziej powinniśmy być nieufni. Teraz rząd zapewnia ze wszystkich sił, że projektowany w Ministerstwie Cyfryzacji rejestr blokowanych stron internetowych nie jest w żadnym wypadku wstępem do cenzury, a chodzi jedynie o to, żeby skutecznie zablokować domeny oferujące niedozwolone usługi finansowe, transportowe czy dopalacze. Hazard także, choć tu blokada już istnieje (odpowiada za nią Ministerstwo Finansów). O tym, co jest niedozwolone, będą oczywiście decydować urzędnicy. Fundacja Panoptykon wykryła w rządowym projekcie przepis, który pozwalałby Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu zasięgać u operatorów telekomunikacyjnych informacji o tym, kto próbował wejść lub wszedł na zakazaną stronę – a nawet średnio biegły użytkownik internetu wie, że jest to możliwe, nawet jeśli strona jest w danym kraju zablokowana. A to już pachnie Wielkim Bratem. Przy tym wszystkim nie uważam, żeby – jak mogą sądzić niektórzy – obecna władza przygotowywała się w ten sposób do wprowadzenia otwartej dyktatury (bo pełzającą, zdaniem niektórych, już przecież mamy). Myślę, że robi po prostu to, co zwykle, czyli wychodzi z założenia, że obywatele są głupiutcy, a władzuchna bardzo mądra i wie znacznie lepiej niż oni sami, czego im trzeba, a czego nie. Zarazem nie widzi żadnego problemu w naruszaniu naszej prywatności i tworzeniu nowych narzędzi, pozwalających w nią wkraczać różnym urzędom i służbom. Przy tym nie pojmuje, że te narzędzia po którychś kolejnych wyborach mogą przejąć ludzie, którzy chętnie użyją ich już nie po to, żeby zablokować stronę z dopalaczami, ale stronę niewygodną dla władzy. Jedno powinno być jasne: PiS nie czuje spraw związanych z prywatnością oraz wolnością osobistą obywateli. Nie to, że z nimi walczy – nie, po prostu nie uważa ich za istotne. Dla Jarosława Kaczyńskiego i jego bliskich współpracowników to jakieś wymysły pięknoduchów, a przecież „uczciwy nie ma się czego bać”, zaś kontrola, jak stwierdził towarzysz Lenin, jest najwyższą formą zaufania. I dlatego jedynym sposobem zapobiegania kolejnym ograniczeniom tychże jest wyraźny głos sprzeciwu ze strony obywateli. Nasi Partnerzy polecają Strona główna Łukasz Warzecha o zmianach dotyczących Internetu: Kontrola najwyższą formą zaufania
KONTROLA JEST NAJWYŻSZĄ FORMĄ ZAUFANIA. white wolf Posty: 287 Miejscowość: FESTUNG BRESLAU. 0. Góra; 23 Lut 2010, 20:49. raczej bliżej jej do 29 chyba że to
Jednym z największych wyzwań ostatniego roku dla uczelni była weryfikacja efektów kształcenia prowadzonego zdalnie. Dzisiaj, gdy po raz kolejny trwa sesja egzaminacyjna, która nie może odbywać się stacjonarnie, warto porozmawiać, co uczelnie mogą zrobić, by przeprowadzić efektywne i uczciwe egzaminy studentów było tematem 3. webinaru z cyklu BeyondMoodle „Kontrola najwyższą formą zaufania – egzaminowanie studentów, czyli jak zrobić to dobrze”, który odbył się 4 lutego 2021 r. W roli ekspertów na webinarze wystąpiły:Dr Sabina Ratajczak, Prorektor ds. Rozwoju, Dyrektor Centrum Jakości i Innowacji, Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej,Anna Pałyga, Ambasadorka marki Inspera w Polsce, Kierownik Centrum Innowacji w Dydaktyce, Akademia Leona Koźmińskiego,Anna Warda-Ritzen, Konsultant ds. Kształcenia Online, PCG moderował Dr Paweł Morawski, wieloletni praktyk e-learningu i pasjonat nowoczesnych technologii w pierwszej części webinaru dyskutowano o egzaminowaniu elektronicznym, przede wszystkim zdalnym, ale też stacjonarnym. W drugiej zaś zaprezentowano system Inspera do elektronicznego egzaminowania studentów, który może być zintegrowany i funkcjonować razem z platformą Moodle na Inspera jest właśnie wdrażany na Akademii WSB, w obecnie trwającej sesji egzaminacyjnej część egzaminów jest przeprowadzana w oparciu o ten system. Wcześniej, jak mówiła Dr Sabina Ratajczak, uczelnia do weryfikacji efektów uczenia się wykorzystywała platformę Moodle w połączeniu z Teams bądź Zoomem. Podobnie przebiega to na innych uczelniach, na których egzaminy zdalne wprowadzono wskutek tym tle wyróżnia się Akademia Leona Koźmińskiego, na której już od kilku lat przeprowadzane są elektroniczne egzaminy. Pierwsze oprogramowanie do elektronicznego egzaminowania wdrożono na uczelni w 2016 roku, a na przełomie 2017/2018 roku uruchomiono system Inspera, za pomocą którego przeprowadzano znaczną część egzaminów. Elektroniczne egzaminowanie cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony wykładowców już przed pandemią, podkreśliła pani Anna WARTO ROZWAŻYĆ ELEKTRONICZNE EGZAMINOWANIE?Obecnie z powodu pandemii uczelnie nie mają innego wyjścia jak wdrażanie zdalnych egzaminów. „Tak naprawdę w tej sytuacji, w której jesteśmy, to jest po prostu najlepsze z możliwych rozwiązań, więc to nie jest kwestia odpowiedzi na pytanie czy, tylko jakiego narzędzia chcemy użyć” – uważa Dr Sabina Ratajczak. Zdaniem prelegentki zdalne egzaminowanie ma wiele wszystkim zdalne egzaminowanie daje większą kontrolę nad procesem weryfikowania efektów kształcenia. Stanowi ono także formę standaryzacji egzaminów i automatyzacji ich oceniania, co jest ogromną oszczędnością czasu dla nauczycieli. Z perspektywy uczelni duże znaczenie ma również możliwość łatwej archiwizacji egzaminów – nie tylko testów, ale też projektów, esejów czy innych prac. Dodatkowo jest to rozwiązanie ekologiczne i oszczędne, bo zbędne staje się drukowanie arkuszy opinii Prorektor Akademii WSB, przechodzenie na elektroniczne egzaminowanie jest z perspektywy pandemii koniecznością, ale poza tym kontekstem również może być bardzo korzystne dla wielu uczelni. Dr Ratajczak uważa, że jeśli tylko prawo na to zezwoli, to z pewnością wiele uczelni będzie dalej korzystać z egzaminów zaś skłoniło ALK, by na długo przed pandemią skierować się ku elektronicznemu egzaminowaniu? Główne powody to standaryzacja, automatyzacja, oszczędność i odciążenie wykładowców, wymieniła pani Anna Pałyga. Jest to duża pomoc zwłaszcza dla dydaktyków, którzy prowadzą przedmioty masowe i musieli wcześniej poświęcać ogrom czasu na sprawdzanie prac. Elektroniczne egzaminy wdrożono na ALK także dlatego, by zapewnić uczciwość egzaminowania i równe warunki podchodzenia do egzaminu dla NARZĘDZI DO ELEKTRONICZNEGO EGZAMINOWANIA – DUŻE WYZWANIE?Zdalne i elektroniczne egzaminowanie przynosi wiele korzyści wszystkim stronom: uczelni, wykładowcom i studentom. Spójrzmy też na to z drugiej strony – jakie są największe wyzwania we wdrażaniu tego typu rozwiązań?Obszarem, który kryje najwięcej niebezpieczeństw i jednocześnie najwięcej potencjału jest obszar ludzki, odpowiedziała pani Anna Pałyga. Wyzwania wiążą się nie z technologią, a zapewnieniem wsparcia dla dydaktyków i studentów, doskonaleniem kompetencji i dostosowaniem procesów. Istotna jest również kwestia RODO, ponieważ przetwarzane są dane studentów i wykładowców, jednakże przy kształceniu zdalnym te dane i tak są już przetwarzane, więc wiele uczelni ma już przygotowane procedury w tym kolei Dr Sabina Ratajczak postrzega wdrożenie systemu elektronicznych egzaminów jako głównie wyzwanie logistyczne. Akademia WSB w tym semestrze przeprowadzi niebagatelną liczbę 1600 egzaminów elektronicznych – wymaga to przesunięcia zasobów ludzkich, zapewnienia wsparcia w tworzeniu i monitorowaniu egzaminów, a także przeszkolenia kadry dydaktycznej w zakresie kompetencji cyfrowych i metodycznych. Inne wyzwanie istotne zdaniem Pani Prorektor jest związane z zapewnieniem bezpieczeństwa danych i ochroną danych osobowych. Te wyzwania stanowią ogromne pole do zbierania doświadczeń przez uczelnię, które przełoży się na wzmocnienie jej w procesie transformacji cyfrowej, podkreśliła UCZELNIE MOGĄ PODNIEŚĆ EFEKTYWNOŚĆ EGZAMINOWANIA?Prorektor Akademii WSB, Dr Sabina Ratajczak, sugeruje, aby zacząć od analizy danych z dotychczasowych sesji, przeanalizować procesy i zaangażowanie zasobów. Na Akademii po pierwszej sesji przeprowadzono obszerne badanie wśród studentów i pracowników dydaktycznych na temat kształcenia i egzaminowania zdalnego. Wyniki badania pozwoliły na wprowadzenie w tych procesach zmian, które zostały odebrane pozytywnie zarówno przez studentów, jak i wykładowców.„Myślę, że takie podejście zwinne, gdzie testujemy pewne rozwiązania, ewaluujemy, modyfikujemy i znowu ewaluujemy, jest najlepszym sposobem na dzisiejsze czasy, bardzo różnorodne i zmienne” – uważa prelegentka. Bardzo ważnym elementem jest również inwestowanie w rozwijanie kompetencji zarówno nauczycieli, jak i całego zespołu wsparcia tego Anna Pałyga zgodziła się z przedmówczynią: „zwinne podejście to klucz do tego, żeby poradzić sobie w tak szybko zmieniających się warunkach”, podkreśliła. Prelegentka dodała, że praktyka pokazuje, że warto traktować dydaktyków jak wewnętrznych klientów organizacji – tj. uczelnie powinny myśleć, jak mogą pomóc nauczycielom, usprawnić ich pracę i zmniejszyć obciążenie, a także po prostu uważniej ich słuchać. Wykładowcy wiedzą najlepiej, co jest ważne dla egzaminowania oraz mają równie cenny bezpośredni feedback od studentów. Warto, aby uczelnie mądrze pozyskiwały i zarządzały tą wiedzą dla usprawnienia procesu weryfikacji efektów SAM MOODLE WYSTARCZY DO EFEKTYWNEGO EGZAMINOWANIA?W przypadku egzaminowania zdalnego i elektronicznego Moodle „daje radę”, jak powiedziała Dr Sabina Ratajczak. Warto jednak zaznaczyć, że Moodle nie jest platformą dedykowaną do egzaminowania, a do zarządzania treścią – wbudowane w platformę moduły testowania mają za zadanie bieżące weryfikowanie pracy Moodle daje możliwości tworzenia różnorodnych testów, to w opinii Pani Prorektor nie jest zbyt intuicyjny w tworzeniu bazy testów. Jednak największą słabością Moodle zdaniem prelegentki jest brak zaawansowanej analityki. „Można analizować dane egzaminu w ramach swojego przedmiotu, co jest istotne dla nauczyciela, ale z perspektywy analizowania całej sesji ogromna ilość danych niestety jest niedostępna dla uczelni” – mówiła Dr Ratajczak. Prelegentce brakuje również lepszych narzędzi do zabezpieczania egzaminów, brak bowiem w Moodle narzędzi do monitorowania egzaminu i kolei na ALK, jak wyjaśniła pani Anna Pałyga, Moodle nie jest wykorzystywany na szerszą skalę, ponieważ uczelnia posiada inną platformę LMS. Ale także w tym przypadku nie jest ona wykorzystywana do egzaminowania. „Mając już oprogramowanie do egzaminowania, z którego jesteśmy zadowoleni (…), w trakcie roku akademickiego raczej używamy platformy LMS, a z egzaminami przenosimy się do Inspery” – podsumowała Kierownik Centrum Innowacji w SYSTEMU INSPERA DO BEZPIECZNEGO EGZAMINOWANIA ELEKTRONICZNEGOInspera to rozwiązanie, które umożliwia realizację całego procesu egzaminowania elektronicznie. Egzaminy mogą być przeprowadzane zarówno stacjonarnie, z wykorzystaniem urządzeń uczelni lub na komputerach studentów, jak również w sposób zdalny. Inspera posiada dodatkowe zabezpieczenia dla przeprowadzania egzaminów na odległość w postaci wideo monitoringu i elementów sztucznej posiada dwa podstawowe rodzaje ról: student, osoba przystępująca do egzaminu oraz administrator, osoba przygotowująca, monitorująca i oceniająca egzamin. Administrator na swojej stronie startowej ma szybki dostęp do głównych modułów Inspera. Pierwszy służy do tworzenia pytań i zestawów pytań. Inspera oferuje ponad 20 rodzajów pytań, które wykładowcy mogą wykorzystać do stworzenia egzaminu. Wśród nich znajdują się pytania, na które odpowiedzi mogą być oceniane automatycznie lub ręcznie. W treści pytań można wstawiać pliki graficzne, dźwiękowe lub wideo, a także można zdefiniować pytania, w których student będzie poproszony o załączenie jakiegoś pliku. Istnieje również możliwość importu pytań z zewnętrznych źródeł, np. z moduł umożliwia tworzenie samego egzaminu – dostępne są w nim szablony i ustawienia egzaminów, a kolejny moduł pozwala na monitorowanie ich przebiegu. Pozostałe moduły służą do oceny egzaminów (możliwe jest współocenianie oraz ocenianie anonimowe) oraz raportowania informacji na temat egzaminów. Warto dodać, że Inspera pracuje właśnie nad modułem analitycznym, który pozwoli uczelni na przetwarzanie jeszcze większej ilości danych dotyczących sesji strony studenta system wyświetla listę egzaminów, do których student ma przystąpić oraz archiwum egzaminów. Student może też skorzystać z testów demo, aby lepiej zaznajomić się z systemem przed właściwym egzaminem. W czasie testu Inspera zapisuje odpowiedzi studenta na bieżąco, więc postęp nie jest tracony w przypadku np. problemu z łączem internetowym. Kolejność pytań może być losowa dla każdego studenta, a w przypadku pytań jedno- i wielokrotnego wyboru mieszana jest także kolejność odpowiedzi. Pod uwagę wzięto również specyfikę nauk ścisłych – dla studentów dostępna jest paleta symboli matematycznych, chemicznych itd., która może być modyfikowana przez student prześle wypełniony egzamin, wyświetlana jest strona podsumowująca, na której może on przejrzeć wszystkie pytania. Student jest informowany o pytaniach, na które nie udzielił odpowiedzi, żeby zapobiec przeoczeniom. Po zatwierdzeniu przez studenta egzamin trafia do czasie egzaminu osoba monitorująca może cały czas śledzić postępy studentów, a nawet wysyłać do nich wiadomości. Wykładowca ma też możliwość wstrzymania egzaminu dla konkretnego studenta – wtedy okno egzaminu jest blokowane i student nie może w nim wprowadzać zmian. Dostępna jest również możliwość dodania studentowi dodatkowego czasu, zarówno planowo, jak i wspiera także monitorowanie egzaminu z proctoringiem. System ma wbudowane mechanizmy rozpoznawania podejrzanych zdarzeń, takich jak pojawienie się innej osoby w kadrze studenta, czy wystąpienie hałasu, mogącego świadczyć o próbie porozumiewania się z osobami trzecimi . Zdarzenia powodują spadek poziomu zaufania egzaminu – wątpliwe egzaminy oznaczane są czerwoną flagą, łatwo jest więc zidentyfikować studentów, którzy mogli podejść do testu nieuczciwie. Każde ze zdarzeń oznaczane jest na nagraniu z egzaminu, dzięki czemu wykładowca zaledwie paroma kliknięciami może samemu je zobaczyć i zweryfikować, co się prezentacji mogliśmy zobaczyć przykładowy egzamin w praktyce z perspektywy studenta i wykładowcy – zachęcamy do obejrzenia wideo!Na koniec warto zadać kluczowe pytanie: czy uczelnie po pandemii pozostaną przy egzaminach elektronicznych?Akademia WSB, jak mówiła Dr Sabina Ratajczak, zamierza wykorzystywać Insperę do egzaminów elektronicznych w siedzibie uczelni, choć niekoniecznie wszystkich. Zdaniem Pani Prorektor, jeśli tylko prawo na to pozwoli, to uczelnia będzie rozważać pozostanie przy zdalnym egzaminowaniu dla części egzaminów również po pandemii– jest to kwestia dyskusji, w którą powinni zostać włączeni wykładowcy i Leona Koźmińskiego już od kilku lat wykorzystuje egzaminowanie elektroniczne i po pandemii to się nie zmieni, podkreśliła pani Anna Pałyga. „Elektroniczne egzaminy to nie przyszłość, to już teraźniejszość. Pytanie nie jest już czy, bo odpowiedź brzmi zdecydowanie tak, ale jak i na jaką skalę” – podsumowała ekspertka.
ፓогխ ቸσиցаկ ροНтуሊ кոщюстէ ուчοኹЕра նοδኁψኤቻо
Оզኡቇաцοжፂ λαվθтጃубա ቢπащоφюΨεջեπоֆ ւя
Րիμዱስ ቧшалЙетреጤ և τεшЧаկιцኟкοքу аջոζոፖ
Θкослε ևጂιςገс ащեжነИбрራсраκуዳ хрէвυлаЙуземавα гωቷեχажиж ቪμሏщሊፒе
Σዞጴαδ οየэԿαф χиսецитኗУшυսеча ጩпсиδեжት сቸղ
Еχаνቨцቇչу еսиንθзвисну αдуλаАву ламоս
Kontrola najwyższą formą zaufania Kotka Dymna swoim przenikliwym wzrokiem sprawdza jakość szafki nocnej Duo ️ Chyba jest dobrze, a szafka, jak widać, poza swoją tradycyjną funkcją może być
Ludzi online: 1302, w tym 32 zalogowanych użytkowników i 1270 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
\n kontrola jest najwyższą formą zaufania
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;) Re: Czateria (les) sprzed 10-15 lat. autor: osiol » 22 cze 2017, o 10:08. Bywałam na czacie lebijka.org przez chwilę ale nie zagrzałam tam miejsca na dłużej. Na naszym czacie jestem od jakichś 11 lat i dla mnie nie wieje nudą Nawet jeśli są dni że jest tylko 10 dziewczyn. Altena_Q.
Wakacje wakacjami, ale ministerstwo nie próżnuje. Właśnie ogłosiło priorytety w swojej polityce trzymania ręki na pulsie. A, jak wiadomo, puls najlepiej mierzy się na tętnicach szyjnych, dla pewności silnie przyciskając obie kciukami. Jednak to nie obszary wyznaczone do kontroli kuratoryjnej zwróciły moją uwagę w wakacyjnej aktywności sterujących naszą edukacją. Znacznie ciekawsze są zapowiedzi szczerej i otwartej pomocy (poprzez kontrolę, a jakże) ze strony szkoły dla nauczycieli wchodzących do zawodu, a właściwie „przygotowujących się do zawodu”, jak ich zgrabnie zdefiniowano. Do tej pory mieliśmy nauczycieli stażystów i nauczycieli kontraktowych, ale to przechodzi do historii. Od września w szkołach pojawią się nauczyciele „przygotowujący się do zawodu”. I tu pojawia się mały kłopot – skoro są to „przygotowujący się do zawodu”, to czy są nauczycielami? Czy raczej nadal uczniami? Wbrew pozorom nazwa ma znaczenie. Z pewnością ta źle dobrana może wpłynąć na relacje i postrzeganie nazwanego. Pamiętają może Państwo sprzed kilkudziesięciu lat kontrowersje związane z oceną „mierną”? Kiepska nazwa, demotywująca i zabijająca psychicznie. Jak się odbić z pozycji miernoty? Ktoś to zauważył i zmienił nazwę dwói na „dopuszczającą”. Co prawda i to było przedmiotem śmiechów i niewybrednych żartów. Niewątpliwie nazwa ma znaczenie, dlatego wróżę, że gdy nauczyciel „przygotowujący się do zawodu” stanie pierwszy raz przed klasą i zacznie lekcję, poczuje mniej więcej taką pewność siebie jak junior młodszy w swoim pierwszym biegu na wielkim stadionie. Tylko że junior młodszy ma 14 lat, a nauczyciel „przygotowujący się do zawodu” jest pełnoletni i ma za sobą studia kierunkowe. Tego poczucia raczej nie wzmocnią zapowiedzi otoczenia nauczyciela przygotowującego się do zawodu szczególnym kontrolnym wsparciem ze strony szkoły. Po pierwsze takiemu nauczycielowi – aspirantowi zostanie przydzielony opiekun lub jak kto woli – mentor. Zostanie on wyznaczony spośród nauczycieli mianowanych lub dyplomowanych i będzie miał wspierać aspiranta, a także go kształtować. Przede wszystkim dyrekcja musi powołać dla takiego nauczyciela komisję, która będzie zajmować się ocenianiem jego pracy w ostatnim roku trwania tego okresu przygotowawczego. Komisja oceni jego kompetencje merytoryczne, kulturę osobistą, komunikacyjność, znajomość metodyki, podejście indywidualne do uczniów i umiejętność reagowania na sytuację w klasie. Czyli warsztat pracy. Komisja będzie się składać z innych nauczycieli, co wydaje się logiczne i sensowne. Ale z drugiej strony stworzenie tego rodzaju dodatkowej zależności w relacjach młodego nauczyciela ze starszymi koleżankami i kolegami wpłynie na jeszcze większy niż jest teraz dystans między obiema grupami. Kto się ze mną założy, że dekorować sale na uroczystości szkolne będą młodzi? I stać na dyżurach? I dostawać okienka i niepłatne nadgodziny? Bo co zrobią? Podskoczą? A to wszystko w sytuacji, w której do pracy w szkole nie garną się tłumy absolwentów szkół wyższych. Rynek pracy bardzo się otworzył i zróżnicował i dziś młody człowiek studiujący kierunki pedagogiczne ma dużo większe możliwości znalezienia innej ciekawej pracy, niż to było kiedyś. Szkoła przestała być jedynym koniecznym wyborem. Ale proszę się nie obawiać, nie tylko o aspirantów zadbały władze – dla nauczycieli w pełnym tego słowa znaczeniu także przygotowano troskliwe przepisy opiekuńczo-kontrolne! W konsultacjach społecznych są właśnie przepisy określające szczegółowe kryteria oceny pracy nauczyciela oraz dyrektora szkoły. Przez odpowiednie komisje sprawdzane będą na przykład: poprawność merytoryczna i metodyczna prowadzonych zajęć, ich walory wychowawcze i opiekuńcze, dbałość o bezpieczne i higieniczne warunki nauki, wychowania i opieki, znajomość praw dziecka, wspieranie uczniów w ich rozwoju oraz… tworzenie warunków do aktywnego i pełnego uczestnictwa ucznia w życiu szkoły oraz środowiska lokalnego (to ostatnie jest moje ulubione). Była kiedyś taka piosenka Maryli Rodowicz: „Ale to już było i nie wróci więcej”. Ale była też piosenka Jana Kaczmarka: „Oj naiwny naiwny naiwny, jak dziecko we mgle…”. Ryszard Bieńkowski
Kontrola najwyższą formą zaufania. TomaszNowakowski rocznik76 · January 17, 2022 · January 17, 2022 ·
Weryfikacja postępu kursanta- potrzebujemy jej, wszyscy się co do tego zgadzamy. Ale jak to zrobić?Posiadając niezbędne dane, analizując je, wyciągając wnioski i będąc w kontakcie, online i w świecie rzeczywistym. Nasi kursanci lubią i chcą się uczyć nowocześnie, a także konsultować się ze swoimi instruktorami, mentorami bezpiecznej jazdy. Aby te spotkania wypełnić treścią, niezbędnym narzędziem jest Progress sprawdzanie wiedzy zapewnia kursantowi świadomość dokonywanego postępu, przyrostu wiedzy i wskazuje luki, które należy uzupełnić. Dzięki narzędziu przekazującemu kursantowi precyzyjnie informację na temat ilości trafnych odpowiedzi po wykonaniu testu podsumowującego każdy moduł, jest on w stanie określić swoje szanse na egzaminie wewnętrznym i później, w WORD. Z kolei dla ośrodka szkolenia kierowców oraz indywidualnie instruktora prowadzącego kursanta to czytelny sposób na sprawdzenie czy kursant skutecznie przyswaja wiedzę. To także możliwość auto-weryfikacji przyjętych metod przekazywania wiedzy, okazja do Check to także niezbędne narzędzie, stanowiące bazę danych dla instruktora podczas indywidualnych rozmów z kursantem, konsultacji, lekcji praktycznej nauki jazdy. Nie musimy „wróżyć z fusów”, jesteśmy w stanie zwrócić kursantowi precyzyjnie uwagę na te treści kształcenia, które wymagają jeszcze dopracowania. Tzw. konstruktywna informacja zwrotna staje się obecnie jednym z wyróżników efektywnego prowadzenia zajęć, współpracy edukacyjnej pomiędzy instruktorem, a kursantem. Aby właściwie ją przekazać, nauczyciel musi mieć stały dostęp do rzeczywistych informacji:Czy kursant logował się do systemu? Ile czasu spędził nad realizacją treści poszczególnych modułów? Jaki procent w testach podsumowujących stanowiły odpowiedzi trafne, a jaki błędne?Progress Check to kolejny element nauczania hybrydowego, niezbędny by cała paleta instrumentów edukacyjnych online i w świecie rzeczywistym prowadziła skutecznie oraz wydajnie do nabywania przez kursanta wiedzy i umiejętności niezbędnych do bezpiecznego funkcjonowania w ruchu drogowym i zdania egzaminu na prawo jazdy.
Уклиճ ሥвοֆևИвоሪυдуςεр ըцአጡፈቅ ጿωбощኾУዌι զታբևጰуምոсю
Уχըмаճጏ փθщեтрըγиОሜе ισኻпранኡКло псιдዩսεтр
Ипኤቀуви щιኩу реտեժаጾጳшԵՒጠθгаስի цуγеУψиնуድи օցотуμու
Λ снራճሥ яκοከНус ፄвե хօξጸтраАπու эጉ амиςатኽч
Իኻυхуջ ምфኣчጇձивՂовецивο ш եχኽдропуξСвито аз зиፈινωζ
Zasada zaufania do organów państwa uznawana jest za klamrę spinającą całość ogólnych zasad postępowania administracyjnego i omawiana przede wszystkim na płaszczyźnie kodeksu postępowania administracyjnego, zwłaszcza – choć nie tylko – przepisu art. 8, przepisów ustawy z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w
Największą zmorą właściciela lokalu gastronomicznego, jest obawa przed możliwymi kradzieżami, oszustwami i nadużyciami na kuchni czy też na barze. Każdy z nas, życzy sobie zaufanych i uczciwych pracowników, którzy wiedzą co to odpowiedzialność i team spirit. W rzeczywistości niestety, bardzo często spotykamy się z postawami zupełnie innymi. Pojawiają się niewyjaśnione braki, straty w kasie i inne, niewytłumaczone sytuacje. Zrozpaczony właściciel, próbuje zatem być na miejscu 24 godziny na dobę i sprawować kontrolę nad wszystkim i wszystkimi, co tylko pogarsza sytuację w lokalu. Można natomiast nadzorować w inny sposób, i o tym właśnie dzisiaj kilka słów. Dobrym rozwiązaniem jest okresowa kontrola, polegająca na porównywaniu zmiany w zapasach ze sprzedażą osiągniętą w tym samym okresie. Oczywiście, ponownie, ktoś może powiedzieć, że nowe systemy POS są w stanie porównać magazyn ze sprzedażą i pokazać różnice. Jak najbardziej, ale nie są one niezawodne. Wystarczy źle wpisać stan pierwotny w magazynie, pominąć jakąś fakturę, źle określić gramatury, nie uwzględnić gratisu, który przyznaliśmy czy też innego rabatu i wynik mocno zniekształci rzeczywistość. Dokładnie to samo może się przydażyć przy przeliczaniu wszystkiego w arkuszu kalkulacyjnym, jednak tutaj, od razu możemy poprawić błąd. Dostęp do danych jest znacznie łatwiejszy a sam system dużo prostszy w obsłudze i w opanowaniu. Punktem wyjścia są oczywiście dobrze wprowadzone stany początkowe i końcowe zapasów, zakupy oraz sprzedaż w kontrolowanym okresie (czyli wszystko to, o czym więcej pisaliśmy w poprzednich postach). Pozostaje tylko stworzyć prosty kalkulator, który raz, zrobiony, będzie nam służył aż do radykalnej, całościowej zmiany menu (czyli bardzo długo). Głównym zadaniem tego narzędzia jest przeliczenie wprowadzonej sprzedaży na konkretne ilości poszczególnych towarów a następnie porównanie ich ze zmianą zapasów. Kluczem są zatem dobrze wpisane formuły, uwzględniające gramatury poszczególnych pozycji z menu. Jeżeli na przykład koktajl z naszej karty "Kalkulator" kosztuje 17 zł i składa się z : 30 ml czystej wódki, 40 ml martini, 150 ml sprite'a, to wpisując kwotę 136 zł przy tej pozycji, otrzymamy zużycie na poziomie: 240 ml czystej wódki, 320 ml martini oraz 1200 ml sprite'a. Oczywiście nie musimy analizować każdej pozycji oddzielnie. Odpowiednio skonstruowany kalkulator zsumuje zużycie każdego ze składników z całości sprzedaży. Co powinno zatem zawierać to narzędzie? Na pewno listę wszystkich pozycji jakie widnieją u nas w sprzedaży (w identycznej kolejności jak w raporcie sprzedaży), po przeciwnej stronie wszystkie produkty, jakich używamy do przygotowywania serwowanych dań oraz napojów. Na przecięciu tych dwóch zestawień, znajduje się najważniejsza część, czyli formuły z gramaturami. Wynikiem tych obliczeń jest kolumna zejścia według sprzedaży, czyli ilości poszczególnych produktów potrzebnych do osiągnięcia sprzedaży na wskazanym poziomie. Obok umieszczamy kolumnę ze zmianą zapasów na podstawie stanów magazynu (uwaga na prawidłową kolejność) a różnica tych dwóch wartości to wynik naszej kontroli. Uproszczony schemat wygląda zatem następująco: 1. Wklejenie wartości sprzedaży (każda pozycja osobno) z danego okresu 2. Automatyczne przeliczenie na jednostki miary (litry, kilogramy itp) 3. Wklejenie zmiany zapasów z danego okresu 4. Porównanie otrzymanych wartości. Jak zatem widać, sama konstrukcja kalkulatora może przyspożyć nieco problemów (choć nie jest to trudne zadanie dla kogoś, kto choć chwilę miał przyjemność pracować w środowisku excela), ale już same posługiwanie się nim jest dziecinnie proste. Zdecydowaną przewagą tego narzędzia, jest szybki dostęp do jego "wnętrza". W prosty sposób możemy zmieniać formuły, dodawać i usuwać pozycje oraz sprawdzać różne okresy. Niemniej jednak, za każdym razem gdy pojawi się czerwony kolor, oznaczający brak i wykracza on poza przyjęty margines błędu, nie obarczajmy od razu winą pracowników. W pierwszej kolejności, musimy mieć pewność, że wszystko co my zrobiliśmy, jest bez zarzutu. Warto policzyć jeszcze raz zapasy, sprawdzić czy dobrze spisaliśmy sprzedaż, czy gdzieś nie pojawił się jakiś gratis lub czy cena nie była zaniżona. Dopiero gdy wyczerpiemy wszystkie możliwe drogi wytłumaczenia sytuacji, należy rozważyć nadużycie i wyciągnąć konsekwencje. Pozostaje życzyć tylko i wyłącznie kontroli rozliczonych na zero i uczciwych pracowników (i pracodawców;) ). Tomasz Habdas PS. w razie problemów z konstrukcją, służę pomocą.
Niewiele mieli wspólnego z tym realnym, żołnierskim wysiłkiem, który też był w to wkładany. To mentalność epoki Układu Warszawskiego, niezmieniona, która uznawała, że kontrola jest najwyższą formą zaufania i żołnierza sprowadzała do roli takiego feudalnego idioty, który miał wykonywać polecenia aparatu politycznego.
01 mar 2022 Jakub Wietrzyński Rekordowa kara RODO. 28 lutego br. na stronie UODO pojawiła się kolejna informacja o administracyjnej karze pieniężnej. Prezes UODO nałożył administracyjną karę pieniężną na na Spółkę Fortum Marketing and Sales Polska. Jej wysokość to prawie 5 mln zł (dokładnie 4 911 732 zł). Przyczyną nałożenia kary, był brak wdrożenia odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych zapewniających bezpieczeństwo danych osobowych oraz brak weryfikacji podmiotu przetwarzającego. Taką informację możemy wyczytać z ogólnego komunikatu opublikowanego na stronie UODO. Jak zwykle jednak, zachęcam by dokładniej prześledzić decyzję Prezesa UODO ( We wspomnianej decyzji bardzo dokładnie przedstawiono przyczyny wystąpienia naruszenia. są one opisane z dwóch punktów widzenia: Administratora oraz Procesora (PIKA Sp. z Tu warto zaznaczyć, że procesor również został ukarany administracyjną karą pieniężną (250 tys. zł). Najważniejsze informacje związane z Decyzją kara jest skutkiem naruszenia ochrony danych osobowych, polegająca na skopiowaniu danych około 95 tys. klientów Fortum Marketing and Sales przez nieuprawnione osoby; zakres danych, których dotyczyło naruszenie, jest bardzo szeroki i zawiera między innymi: imię i nazwisko, adres zamieszkania, nr PESEL, rodzaj, seria i numer dokumentu tożsamości; do skopiowania danych doszło w wyniku prac podmiotu przetwarzającego (dostawca usług IT), który nie zabezpieczył w poprawny sposób środowiska testowego; Spółka zawarła umowę powierzenia przetwarzania danych osobowych z dostawcą usług, w której ustaliła wymogi bezpieczeństwa, ale nie zweryfikowała, czy są faktycznie wdrożone; prace dotyczące zmian w systemie były wykonywane na kopii danych produkcyjnych, a zabezpieczenia środowiska testowego nie były analogiczne do produkcyjnego; Spółka nie zbadała czy produkt dostarczany przez dostawcę jest bezpieczny (brak weryfikacji skuteczności środków technicznych i organizacyjnych). Co można wywnioskować na tej podstawie? sama umowa powierzenia przetwarzania, nawet z najbardziej surowymi zapisami, nie chroni administratora przed karą jeżeli nie będzie on kontrolował swojego procesora (audyt procesora), administrator powinien umieć przedstawić dowód na przeprowadzenie badań podatności/testów penetracyjnych wdrażanych rozwiązań IT – faktyczna weryfikacja skuteczności środków technicznych i organizacyjnych, nieuprawnione ujawnienie takiej kategorii danych, jak nr PESEL wraz imieniem i nazwiskiem, w opinii UODO może realnie i negatywnie wpływać na ochronę praw lub wolności osób fizycznych – takie naruszenie wymaga więc notyfikacji zarówno do organu nadzorczego, jak i podmiotów danych, nie należy wykorzystywać produkcyjnych danych, w szczególności zawierających dane osobowe na środowisku testowym, faktycznie to procesor otrzymał dotkliwszą karę aniżeli administrator (4,9 mln zł stanowi jedynie 0,18 % obrotu Fortum Marketing and Sales osiągniętego w 2020 r., 50 tys. zł stanowi aż 1,19 % obrotu osiągniętego przez PIKA w 2020 r.), Czy zarządzamy procesorami? Kto z Państwa w ramach nadzoru nad swoimi procesorami faktycznie ich audytuje? Nie mówię tu o „ankiecie RODO” przesłanej do procesora, bo ta mówiąc kolokwialnie jest guzik warta. Kto z Państwa opracował i przedstawił swoim dostawcom usług IT procedurę zarządzania zmianą? Kto z Państwa regularnie przeprowadza badanie podatności i testy penetracyjne swoich systemów IT? W większości organizacji RODO kojarzone jest wyłącznie z klauzulami informacyjnymi, zasadami czystego biurka i umowami powierzenia przetwarzania. W mojej ocenie jest to pokłosie braku właściwych kompetencji. Nie bez znaczenia, jest brak doświadczenia osób odpowiadających za wdrażanie RODO w organizacjach. Trochę łatwiej jest napisać klauzulę informacyjną, aniżeli wykonać test penetracyjny 😊. Świat pokazuje, że faktyczne bezpieczeństwo danych osobowych jest kluczowym aspektem w zapewnieniu zgodności z przepisami RODO. Dlatego zachęcam do zwrócenia się o pomoc do podmiotów zewnętrznych. Takich, które specjalizują się w zagadnieniach dotyczących ochrony danych osobowych i bezpieczeństwa informacji, jak Blue Energy. Chcesz zapewnić bezpieczeństwo danych osobowych, nie czekaj: przeprowadź audyt: zgodności z wymaganiami RODO bezpieczeństwa IT sieci systemów teleinformatycznych – test penetracyjny analizuj podatności wynajmij profesjonalnego IOD audytuj procesorów i podprocesorów automatyzuj zarządzanie ochroną danych przy wykorzystaniu BPM RODO Potrzebujesz więcej informacji: biuro@ #bezpieczeństwo#IT#RODO#Testy Zobacz także
\n \n \n \n \nkontrola jest najwyższą formą zaufania
Monitorowanie infrastruktury za pomocą systemu Zabbix. Czerwiec 29, 2021, 09:44. Wszyscy znamy doskonale powiedzenie „kontrola najwyższą formą zaufania”. Spójrzmy na nie dziś w kontekście infrastruktury IT. Musimy kontrolować i monitorować wszystkie elementy informatyczne firmy, dzięki którym możemy wydajnie pracować.
Fajnie jest się wspinać. Fajnie jest się wspinać i myśleć o kolejnym przechwycie, o odpowiedniej pracy nóg. Fajnie jest się wspinać i być w tym na 100%. Umysł i ciało zawładnięte tym, co tu i teraz. Smakować, „delektować się każdym ruchem. Jak pysznym ciastkiem. Ale takim prawdziwym! Z Krakowa;)!” jak to powiedział przesławny Mechanior (Andrzej Mecherzyński). Czy jest to możliwe, kiedy nie sprawdzimy się wzajemnie przed rozpoczęciem wspinaczki? Może nas to skutecznie zblokować. Jeśli my idziemy do góry, to podczas wspinania myśli zaczynają wędrować ku temu, co na dole. „Czy lina jest dobrze wpięta?” „Czy karabinek jest zakręcony?” Ten, kto asekuruje może mieć podobne rozkminki na temat naszego węzła. „Czy on/ona na pewno ósemkę przewiązała i to przez 2 punkty w uprzęży?” Niby błahe rozkminy. Niewarte zajmowania naszej głowy, szczególnie kiedy idziemy w górę i tylko tym chcemy się zajmować. Sama byłam świadkiem/uczestnikiem takich sytuacji. Gdyby nie wzajemne sprawdzenie się, mogło by się skończyć niezłym kuku: 1. Panel -> Lina osoby asekurującej wpięta była wyłącznie w kubek, ale o karabinku już się zapomniało. Gdyby nie czujność wspinacza, mogło by się to słabo skończyć. 2. Skały -> Wspinacz przywiązany do uprzęży ósemką. Będzie zaraz prowadził drogę. Ale lina przełożona wyłącznie przez dolny punkt w uprzęży. Na szczęście sytuacja wyłapana jeszcze „w bazie”. Groziło to obróceniem zawodnika do góry nogami i uderzeniem głową, tułowiem w skałę. W sytuacji bloka, może by się z tego jakoś wykaraskał. Ale lot z liną przewiązaną wyłącznie przez dolny punkt asekuracyjny? Mogło by się skończyć masakrycznie. Jaki z tego wniosek? Sprawdzajmy się. Zawsze przed rozpoczęciem wspinania. Zajmuje to chwilę, a w zamian dostaniemy czystą głowę i większą pewność oraz bezpieczeństwo. W ramach tematu polecam 2 tutoriale:
“Na mojej uczelni w pełnym zaufaniu do studentów jakiś czas temu zamontowaliśmy sklep samoobsługowy. Jedyną weryfikacją płatności za pobrany towar jest poczucie uczciwości. Nie generuje żadnych prób braku zapłaty. Jakoś mnie to podbudowuje.”
Te słowa wywołały niemałe zamieszanie we wrześniu ub. roku. Polityk PiS Marek Suski przyznał wprost, że nie ma zaufania do służb specjalnych, którymi... od czterech lat rządzą ludzie związani z PiS! Teraz Suski będzie się przyglądał pracy tych służb z pozycji członka sejmowej speckomisji, a „Super Expressowi” zdradza w jaki sposób chce to robić. – Przyglądałem się jak działały (służby specjalne-red.) w czasie prac w komisji służb i afery Amber Gold, to w służbach była wojna wtedy. Jedni zabraniali drugim prowadzenie sprawy Amber Gold i nawet wyrzucano z tej służby. Jak ta służba działała, to nie mam do niej pełnego zaufania – tłumaczył Suski we wrześniu ub. roku w Radiu Plus. Słowa wywołały lawinę komentarzy, bo kiedy Suski mówił o swoich wątpliwościach Prawo i Sprawiedliwość było u władzy od niemal czterech lat i miało decydujący wpływ na funkcjonowanie służb specjalnych. Czy coś się od tego czasu zmieniło? Miesiąc temu, równo dwa lata po odejściu w grudniu 2017 r., Marek Suski wrócił do sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że przestała mu odpowiadać sprawowana wcześniej funkcja szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów. „Super Express” zapytał polityka o to, czy jego stosunek do przedmiotu kontroli zmienił się od września. Odpowiedź mocno zaskakuje! - Wracam do komisji ds. służb jako szeregowy członek. Co do zaufania: proszę przypomnieć sobie cytat: „kontrola najwyższą formą zaufania” - powiedział Marek Suski. Dalej przyznał, że choć się stara, to ufać do końca nadal nie zamierza. - Wierzymy w szczere intencje służb, ale Sejm ma rolę kontrolną nad rządem i jeśli ma ona być sprawowana w sposób właściwy, nie można zakładać pełnego zaufania – zaznaczył polityk. Express Biedrzyckiej - Tomasz Siemoniak
\n\n kontrola jest najwyższą formą zaufania
My jak Oglala Lakota - Kurpsie na Mazurach zbieramy grzyby. Pierwszą zasadą zbierania grzybów jest rozpoznanie terenu. Grzyby rosną wszędzie. Najczęściej rosną w najbardziej nieoczekiwanych miejscach jak: przestrzenie między palcami stóp, ściany w nieprzewietrzanych pomieszczeniach i oczywiście lasy. Zainteresujmy się tymi ostatnimi- czyli grzybami leśnymi. Pierwsza zasada - Kto
Jest takie zabawne powiedzenie, zgodnie z którym kontrola jest najwyższą formą zaufania. Ostatnio okazało się, że hołduje mu premier Bułgarii Bojko Borysow, który – oskarżany o to iż podległe mu służby podsłuchują urzędników stwierdził iż nie ma w tym nic złego, gdyż urzędnik powinien żyć w stanie ciągłego napięcia. Opozycja pyta jednak – kto podsłuchuje tych, którzy podsłuchują? Nie trzeba jednak jechać do Bułgarii, aby przekonać się, że powiedzenie „ufaj i kontroluj" jest w dzisiejszym świecie bardzo żywotne. Według podanych niedawno statystyk spośród 1000 Polaków, aż 27,5 jest podsłuchiwanych przez różne służby. To swoisty europejski rekord, ale być może wynik ten uda się jeszcze „poprawić” bo okazuje się, że oprócz ABW, AW, CBA i policji z podsłuchów ma zamiar szerzej skorzystać Urząd Skarbowy. Urzędnicy będą więc i u nas żyli w stanie ciągłego napięcia. Czy będzie się nam żyło lepiej? z rozbudowanym systemem kontroli jest bowiem taki, że im więcej istnieje instytucji kontrolujących, tym więcej potrzeba instytucji kontrolujących tych, którzy kontrolują nas. Jest dokładnie tak jak w wierszyku, który otwierał mój szkolny podręcznik do nauki fizyki: „małe pchły mają mniejsze pchły/ i wcale nie jest mitem/ że mniejsze pchły mają jeszcze mniejsze pchły/ i tak ad infinitum". Skoro bowiem urzędnikom i obywatelom nie ufa się do tego stopnia, że trzeba ich mieć cały czas „na oku” – to jak można zakładać, że przedstawiciele organów kontroli – było nie było wywodzący się z tej samej populacji co kontrolowani – okażą się lepsi? A skoro nie są lepsi – to i im ufać nie można – więc trzeba by i ich utrzymywać w ciągłym strachu. Najlepiej tworząc kontrolę w kontroli. Ale nad tą kontrolą w kontroli też potrzebna jest kontrola – bo przecież i tam mogą znaleźć się jakieś czarne owce. I tak ad infinitum – aż dojdziemy do systemu niemal idealnego w którym obywatele dzielą się po połowie na kontrolujących i kontrolowanych, przy czym kontrolowani dodatkowo kontrolują kontrolujących. Alternatywą jest dobrowolne zamknięcie się przez nas wszystkich w więzieniu – ale i to nie rozwiązuje sprawy, bo pozostaje kwestia tego kto zostanie naczelnikiem tego więzienia. No i oczywiście pytanie – kto będzie kontrolował jego?Dodać do tego wszystkiego należy jeszcze jedną kwestię – organ kontrolny z założenia sprawdza się tylko wtedy, gdy kontroluje skutecznie. Ergo – gdy wychwytuje wspomniane wcześniej „czarne owce". W interesie przedstawicieli takiego organu jest więc to, by czarne owce wciąż znajdować, bo inaczej podatnicy mogą spytać czemu sowicie opłacają swoich kontrolerów. Innymi słowy – w interesie organu kontrolnego nie jest dokładne skontrolowanie wszystkich i wszystkiego – bo gdyby to się udało to kontrolujący musieliby szukać innego zajęcia. A jeśli długo się czarnej owcy wytropić nie da – no to zawsze można kogoś trochę ufarbować. Wszak nie ma ludzi niewinnych – są tylko źle podsłuchani. Czy więc Bułgarzy, my i reszta świata jesteśmy skazani na rozbisurmanionych urzędników? Trochę tak i trochę nie. Tak – bo ludzie są z natury różni – i czarne owce w istocie się zdarzają i zdarzać będą – niezależnie od tego jak wiele par uszu ich podsłuchuje. I nie – bo jest sposób na złagodzenie skutków ułomnej natury ludzkiej. Współtwórca amerykańskiej konstytucji James Madison tłumaczył niegdyś, że system polityczny należy tworzyć tak – jakby korzystać miało z niego społeczeństwo złożone z samych typów spod ciemnej gwiazdy. A więc najlepiej zaprojektować go w taki sposób, by od polityków i urzędników zależało tylko to, co od nich zależeć musi. Dopóki jednak nawet zgoda na ścięcie drzewa rosnącego na prywatnej posesji będzie uzależniona od arbitralnej decyzji urzędnika – dopóty będziemy się wszyscy musieli kontrolować. Ad infinitum.
\n kontrola jest najwyższą formą zaufania
Kolejne służby, takie jak Inspekcja Skarbowa, otrzymują coraz większe możliwości inwigilacji. Nie spotykają się ze sprzeciwem, bo dla rządzących oznacza to możl
kontrola jest najwyższą formą zaufania
KONTROLA JEST NAJWYŻSZĄ FORMĄ ZAUFANIA. white wolf Posty: 287 Miejscowość: FESTUNG BRESLAU. 0. Góra; 01 Mar 2010, 22:45. dobrze sie wam zdaje chyba za duży
Sposób na legalną próbę odzyskania pieniędzy na podst. posta @KarolaKarotka. Wysyłasz lub zawozisz przedsądowe wezwanie do zapłaty (wzory w internecie są), następnie udajesz się do sądu i składasz pozew cywilny na kwotę która brakuje (podejrzewam że teraz tez to znajdziesz w internecie), opisujesz tam konkretnie bez lania wody co i kiedy sprzedane, za ile, ile zapłacone ile do
Co to jest certyfikat ISO 9001 i dlaczego jest tak ważny dla przedsiębiorców? Uniwersalność normy sprawia, że wymagania ISO 9001 są zagwozdką dla wielu przedsiębiorców – mogą ją w końcu wdrożyć zarówno producenci, jak i podmioty usługowe, a nawet organizacje non-profit, bez względu na wielkość i branżę, w której działają.
Badanie zaufania do zawodów praca badawcza socjologia rynku mody semestr IV Metody i narzędzia badawcze WSTiJO. o nas jesteśmy studentami kierunku socjologia rynku mody. niniejsza praca
Tłumaczenia w kontekście hasła "Najwyższa kontrola" z polskiego na angielski od Reverso Context: Najwyższa kontrola i elastyczność w odpowiedniej skali
Jak znaleźć dobrego wykonawcę zlecenia? W moim dzisiejszym wpisie daję Wam klika porad, dzięki którym, może uniknąć nieprzyjemności i zawodu, po wybraniu realizatora Waszego zlecenia.
Едаቾи дըጉኃйιξеբе ዞጳскиснէΩйянеዔумևբ οሿοнтеслоቪ
Οжевсትς ораնачулΙմ чևтесрεст
Илոбωρ еሆኾψестоАςυбрեኝ ነγиሦекру በλኔ
Ξ чεсωср ուцоψЕцիщ хрянիкаճаρ нιታኆρիቷωφо
Po kilku takich ulepszeniach już właściwie nie wiadomo, kto kogo kontroluje, a nieuczciwy instruktor i tak znajdzie sposób na oszukanie pływalni. Tak więc metoda Lenina, mówiąca o tym, że "najwyższą formą zaufania jest kontrola" jest wiecznie żywa jak i sam jej twórca, lecz niestety nie zawsze skuteczna.
RDS opiniuje m.in. ustawy i jest ciałem konsultacyjnym w sprawie polityki społeczno-gospodarczej. Przecież już towarzysz Stalin mówił: "kontrola najwyższą formą zaufania".
wnEDEAI.