365 dni do sukcesu

Dominantní mafián unese mladou ženu a dá jí rok na to, aby se do něj zamilovala. Netflix. FDb.cz - filmová databáze. 365 dní: Ten den (2022) 365 dni.
365 dana. 2020 | Dobno ograničenje: 16+ | 1 h 55 min | Drama. Žena postane žrtva dominantnog mafijaškog šefa, koji je zatoči i dâ joj rok od godinu dana da se zaljubi u njega. U glavnim ulogama: Anna-Maria Sieklucka,Michele Morrone,Bronisław Wrocławski.
26 kwietnia w Warszawie odbyła się uroczysta premiera 2. części erotycznego erotyku Blanki Lipińskiej. Na imprezie pojawiło się wiele gwiazd rodzimego show-biznesu, pomimo tego, że nie była to typowa premiera kinowa. Film „365 dni: Ten dzień” dopiero na drugi dzień po wydarzeniu trafił na platformę Netflix. Na uroczystej premierze filmu „365 dni: Ten dzień” nie mogło oczywiście zabraknąć sprawczyni całego zamieszania, czyli Blanki Lipińskiej. To na podstawie jej erotycznej powieści powstał scenariusz do filmu, którego produkcją zajął się Netflix. Na czerwonym dywanie zaprezentowali się odtwórcy głównych ról w erotyku: Anna-Maria Sieklucka, Michelle Morrone, czy Magdalena Lamparska. Na ściance pozowali także Karolina Pisarek, Klaudia El Dursi, Natasza Urbańska, Oliwia Bieniuk, Magdalena Pieczonka. Erotyk Blanki Lipińskiej zawojował Netfliksa Film „365 dni” wszedł do polskich kin w 2020 roku. Po dwóch latach kontynuacja tej kultowej już produkcji doczekała się premiery na Netfliksie. To już druga część erotycznej powieści Blanki Lipińskiej, która została zekranizowana. Tym razem za produkcję filmu odpowiada jedna z najpopularniejszych platform streamingowych. Pierwszy zwiastun filmu ujawniony został w mediach społecznościowych oraz na kanale YouTube platformy Netflix. W zwiastunie „365 dni: Ten dzień” ponownie zobaczyć można Annę Marię Sieklucką w roli Laury Biel oraz Michele’a Morrone’a, który wciela się w dzierżącego władzę Massimo. Pojawia się także zupełnie nowa postać, która namiesza w życiu bohaterów. W rolę antagonisty Nacho wciela się Simone Sussina. Zobacz także Film „365 dni: Ten dzień” można oglądać na platformie Netflix od środy 27 kwietnia. Okazuje się, że już dzień po premierze na platformie streamingowej film „365 dni: Ten dzień” stał się absolutnym hitem. Erotyk jest najchętniej oglądaną produkcją w aż 74 krajach. Pomimo bardzo złych recenzji, zarówno polskich, jak i zagranicznych krytyków film Barbary Białowąs i Tomasza Mandesa odniósł olbrzymi sukces frekwencyjny. Żadna z nieanglojęzycznych produkcji nie zanotowała dotychczas takiego otwarcia. Film „365 dni: Ten dzień” na podstawie erotycznej powieści Blanki Lipińskiej nie królował na szczycie listy popularności Netfliksa jedynie w ośmiu krajach. Nie cieszył się tak dużym zainteresowaniem w Bangladeszu, Indiach, na Malediwach, w Omanie, i Pakistanie. Z kolei na Sri Lance uplasował się na wysokim 2. miejscu, w Korei Południowej na 3. miejscu, a w Japonii na 5. Spodziewaliście się po tej produkcji tak spektakularnego międzynarodowego sukcesu? AS "365 dni: Ten dzień". "12 minut seksu, zero akcji i brak scenariusza. Anna-Maria Sieklucka pokazuje wszystko, ale to nie ratuje filmu" [RECENZJA] Lipińska napisała erotyk o romansie pisarki i gitarzysty. Zadrwiła z byłego partnera i zapowiedziała: Alek nie będzie zadowolony Monika Goździalska wyróżniała się na premierze 2. części "365 dni". Skąpa stylizacja wyeksponowała nie tylko jej biust, ale także... majtki [ZDJĘCIA]
\n\n\n \n 365 dni do sukcesu
Dołącz do wyzwania 5 dni Bootcamp "Jak rozhulać markę online". Odbierz materiały i prezenty :http://martakrasnodebska.pl/kalendarz/Zachwyć swoją marką i zami
Książka, którą za chwilę Ci przedstawię okazała się absolutnym bestsellerem kilka lat temu w branży ubezpieczeniowej. Książka pomimo, że została napisana kilka lat temu i wiele zmieniło się na rynku ubezpieczeń, nadal oddaje najważniejsze przesłanie - składniki sukcesu są niemal zawsze identyczne: systematyczność, entuzjazm, konsekwencja, edukacja. Pamiętaj, że to się sprawdza praktycznie zawsze - niezależnie od upływu czasu, branży w jakiej się działa itp.... Dlatego też, postanowiliśmy kontynuować sprzedaż tej książki, a to dla Ciebie oznacza nowe możliwości. Jeśli jesteś agentem ubezpieczeniowym, doradcą finansowym, doradcą inwestycyjnym lub handlowcem, to koniecznie przeczytaj tę stronę do końca. Nawet, jeśli nie działasz w tej branży, ale ciekawi Cię sukces innych ludzi, to także z pewnością zainteresuje Cię to, co za chwilę przeczytasz. Czy wiesz, że nie musisz opuszczać naszego kraju, żeby godnie i uczciwie żyć? Także w Polsce możesz wykonywać pracę, która da Ci satysfakcję i zadowolenie. Świetnie udowodnił to na swoim przykładzie Waldemar Mielczarek, który odniósł ogromny sukces jako agent ubezpieczeniowy. Postanowił on podzielić się swoją wiedzą i napisał książkę zatytułowaną "365 dni do sukcesu". Tytułowy sukces możesz odnieść w każdej dziedzinie życia pod warunkiem, że posiadasz chęci, siłę, determinację oraz (a może przede wszystkim) odporność na porażki. Publikacja ta tak naprawdę nie jest tylko i wyłącznie dla agentów ubezpieczeniowych. Jest to książka dla każdego, kto błądzi i nie wie, co dalej robić, waha się, w którym kierunku iść. Niewątpliwą korzyścią z przeczytania tej książki będzie to, że dowiesz się bardzo ważnej rzeczy. A mianowicie jeśli jesteś w chwili obecnej załamany to zawsze możesz odbudować wiarę we własne siły. Obojętnie co robisz i gdzie się znajdujesz. Waldemar Mielczarek sam przyznaje, że w ciągu wielu lat życia wykonywał różne zawody i wie jak trudno jest się człowiekowi przestawić na inne tory myślenia. Ale spróbował po raz kolejny i... udało się. I to z jakim skutkiem! Wystarczyło tylko narzucić sobie pewien styl pracy, szkolić się i być systematycznym. Tylko tyle i zarazem aż tyle. Wiele osób zraża się na starcie niepowodzeniami. A przecież każda porażka jest kolejnym krokiem do sukcesu. Im więcej popełniasz błędów i ponosisz porażek, tym bliżej sukcesu jesteś. Ale żeby go osiągnąć musisz działać. Bo kiedy działasz, to spotykasz się z potencjalnymi klientami - ładujesz swoje akumulatory i świat wydaje Ci się bardziej kolorowy i to bez większego znaczenia czy klienci kupią Twoją usługę czy też nie. To jest bardzo ważne i tego właśnie uczy w swojej publikacji Waldemar Mielczarek. Jeżeli będziesz stale użalać się nad sobą, to tylko pogłębisz swoje cierpienie i popadniesz w depresję. Jest to książka, która daje wiele porad praktycznych, a to jest najbardziej cenne. Sprawdzone w boju metody działania. Książka, z której emanuje entuzjazm. Jest cenna, ponieważ została napisana przez człowieka, który po przepracowaniu w nowym zawodzie 365 dni stanął na nogi i w wielkim szczęściu i entuzjazmie przelał swoje krótkie doświadczenie na papier. Jeżeli jesteś handlowcem, sprzedawcą, doradcą inwestycyjnym czy ubezpieczeniowym to najtrudniejszym etapem będzie zamknięcie sprzedaży. Na sfinalizowanie transakcji decydujący wpływ ma sposób naszej prezentacji, nasze zachowanie u klienta oraz to, w jakim przyszliśmy opakowaniu - od wiedzy, jaką posiadamy, od pewności siebie, wiary w oferowaną usługę, od licznych odbytych spotkań, chęci niesienia pomocy innym. To czy będziesz dobry w swoim zawodzie zależy również od ilości przeprowadzonych rozmów handlowych. Jest jednak jedno słowo, bez którego żaden człowiek sukcesu nie będzie normalnie funkcjonował. Tym słowem jest ENTUZJAZM. A oto opinia jednej z osób, która już tę książkę przeczytała: "Waldku, dziękuję Tobie, że dałeś się namówić na spisanie swoich wspomnień z jeszcze niezbyt długiej, ale bardzo intensywnej działalności w ramach ubezpieczeń na życie. Poprzez te książkę wyraziłeś chęć pomocy wszystkim nam, doradcom ubezpieczeniowym, pokazując jak skutecznie można wykorzystać w naszej pracy wiedzę, którą otrzymujemy od naszych szkoleniowców, czerpiemy z książek i z bezpośredniej wymiany doświadczeń. Ponieważ dziś oddajesz nam jakby cząstkę samego siebie, swoje cenne spostrzeżenia i wnioski ze spotkań z klientami, a także opisujesz własne przeżycia, to niejako zobowiązujesz nas, doradców - Twoje koleżanki i Twoich kolegów - do osiągania coraz lepszych wyników w pracy, do podjęcia walki o sukces zawodowy i szczęście osobiste. Waldku, nieustannie zarażaj nas swoim wielkim optymizmem i ogromnym entuzjazmem." Ewa Lisek Wystarczy tylko zrobić ten jeden mały krok - malutki kroczek, który może odmienić Twoje myślenie i skierować je na właściwy tor.
365 (+1) Afirmacji Pieknego Zycia: Wieczysty Kalendarz Sukcesu, Szczescia, Zdrowia i Dostatku (Polish Edition) by Kern, Johanna - ISBN 10: 1726363333 - ISBN 13: 9781726363334 - Createspace Independent Publishing Platform - 2018 - Softcover
Blanka Lipińska zyskała międzynarodową popularność za sprawą swojej książki "365 dni" i filmowi, który potem nakręcono na jej podstawie. Kobiety na całym świecie pragnęły przeczytać przygody Massimo i Laury, jednak nie było to możliwe - aż do tej pory. Od 2 lutego powieść Blanki jest dostępna na rynku "365 dni"Historia miłości Massimo i Laury zyskała ogólnoświatowy rozgłos za sprawą filmu nakręconego na podstawie książki. Zdobył on miliony fanów na całym świecie i aż dwa razy znalazł się na pierwszym miejscu listy najpopularniejszych produkcji jednego z serwisów streamingowych. Na fali tego sukcesu wiele kobiet pragnęło zgłębić przygody szefa rodziny mafijnej i jego kochanki, jednak nie było to możliwe. Książka Blanki Lipińskiej do tej pory nie była bowiem dostępna nigdzie poza Polską . W zeszłym roku wielu fanów samodzielnie przekładało książkę na język angielski. Blanka Lipińska apelowała jednak, by tego nie robić, gdyż każde nieoficjalne tłumaczenie i jego dalsze udostępnienie narażało ją na straty. W końcu ogłosiła, że "365 dni" będzie miało swoją międzynarodową premierę już na początku lutego 2021 Lipińska o międzynarodowym wydaniu książki2 lutego na swoim Instastory Blanka Lipińska poinformowała fanów w języku angielskim, że ten dzień właśnie nadszedł. Autorka nie ukrywała radości, że jej książka dotrze teraz do nowych czytelników w USA i Australii. Cieszyła się również, że powieść w końcu będzie mógł przeczytać odtwórca głównej roli w jej Miki, mam nadzieję, że będzie ci się podobała historia Massimo – powiedziała pisarka, zwracając się do Michele Morrone, który czytał jedynie scenariusz produkcji, a książkowy oryginał znał tylko z dalszej części Blanka Lipińska zwróciła uwagę na popularną opinię na temat literatury i filmowych adaptacji. - Sami wiecie. Zawsze jest tak, że książka jest lepsza od filmu . Zawiera więcej historii – stwierdziła Blanka Lipińska po angielsku, a poniżej dodała: "I dużo więcej seksu".Blanka Lipińska o początkach przygody z pisaniem: "Po prostu byłam z mężczyzną, który nie chciał uprawiać ze mną seksu, więc go sobie napisałam". Zobacz wideo: Zobacz też:Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Sabina ZiębaŹródło zdjęcia głównego: Dzien Dobry TVN
Pełna erotyzmu i sensacyjnych zwrotów akcji powieść, porównywana do światowego bestsellera „50 twarzy Greya”, podbiła serca polskich kobiet. Jeśli komuś się wydaje, że Lipińskiej trudno będzie znów zaskoczyć czytelników, to powinien zapiąć pasy, bo "Kolejne 365 dni" jest niczym jazda rollercosterem!
Film „365 dni: Ten dzień” zadebiutował na platformie Netflix w środę 27 kwietnia, z marszu stając się wielkim hitem. Kontynuacja opowieści o relacji Polki i włoskiego mafiosa, poprawiła niektóre błędy części pierwszej, by inne ochoczo powielać. O pracy na planie, zmianach przy kręceniu scen seksu, powodach sukcesu „jedynki” oraz radości ze Złotej Maliny, rozmawialiśmy z twórcami i obsadą filmu, podczas premiery. Pierwsza część „365 dni” zadebiutowała w polskich kinach 7 lutego 2020 roku. Film w pierwszym miesiącu wyświetlania obejrzało ponad 1,6 mln widzów. Pandemia koronawirusa pokrzyżowaładalsze kinowe sukcesy. W połowie marca zamknięto obiekty kultury, co sprawiło, że dystrybutorzy filmowi musieli znaleźć nowe, niestandardowe rozwiązania, by dotrzeć do odbiorców. „365 dni” w zaskakująco szybkim tempie trafiło do polskiej biblioteki serwisu Netflix. Polscy widzowie mogli oglądać film na platformie już od 1 kwietnia. Kilka tygodni później, 7 czerwca, produkcja trafiła także do międzynarodowego katalogu serwisu i dosłownie z dnia na dzień, znów stała się Malina w specjalnej gablocieFilm znalazł się na listach najchętniej oglądanych produkcji w USA, Wielkiej Brytanii i wielu innych krajach świata. Choć krytycy nie zostawili na nim suchej nitki, był jednym z najchętniej oglądanych i utrzymał się w zestawieniu Top 10 przez blisko dwa miesiące. Pod koniec roku portal FlixPatrol, zbierający dane z globalnych list Top 10, poinformował, że film był najpopularniejszą produkcją w serwisie na całym świecie. Przypieczętowaniem tego sukcesu było ogłoszenie nominacji do anty-nagród przemysłu filmowego – Złotych Malin. Polska produkcja, jako pierwsza w czterdziestoletniej historii nagrody, została dostrzeżona i otrzymała nominacje w aż sześciu kategoriach Gdy statuetki przyznano kilka tygodni później, „365 dni” nagrodzono jedynie w kategorii Najgorszy Scenariusz. Autorka oryginału, Blanka Lipińska, nie kryła wtedy radości z wielkiego „sukcesu”. Wspominała, że jej ulubione dzieła, wśród których znajdują się „Batman V Superman” czy późniejsze części „Transformers”, również nominowano do Malin. Pisarka była więc wniebowzięta, że znajduje się w tak zacnym gronie. Nawet dziś z rozrzewnieniem wspomina ten moment. Gwałt nie jest sexy„365 dni” musiało poradzić sobie z kontrowersjami, które dotyczyły powieści, ale obecne były także w warstwie filmowej dzieła. Dużo mówiło się o tym, że historia wspiera kulturę gwałtu i utrwala krzywdzące, przemocowe wzorce zachowań. Chodziło w szczególności o brak zgody bohaterki na to, co się z nią dzieje. Nie dość, że Laura została porwana, to jeszcze początkowo wykorzystana seksualnie. To był największy problem części pierwszej, który słusznie przysporzył jej wielu jak z perspektywy czasu wspomina kontrowersyjne elementy pierwszego filmu, Michelle Morrone, czyli ekranowy Massimo, odpowiedział: - Nie chcę rozmawiać o kontrowersjach wokół pierwszej części. Uważam, że są one trochę bezcelowe. To tylko film. Czy ktoś zwracał uwagę na to, co dzieje się w „Pięknej i Bestii”? Przecież Bestia też porywa główną bohaterkę, a to w końcu film dla dzieci. Uważam, że warto rozgraniczać fikcję i nie pastwić się aż tak nad tymi kontrowersyjnymi wątkami. Sądzę zresztą, że drugi film jest bardziej dojrzały, pełniejszy, dlatego chciałbym już zostawić ten temat. Pamiętajmy po prostu, że to jedynie fikcja. Kadr z filmu "365 dni: Ten dzień" fot. Netflix Jak gdyby w odpowiedzi na wspomniane wyżej zarzuty, w części drugiej każde zbliżenie bohaterów, poprzedzone jest wyraźną zgodą i aprobatą obu stron, dla podkreślenia zachowania równości w relacji i respektowania granic. Jak czytamy w recenzji filmu na stronie Radia ZET: „To bardzo ważna zmiana – nikt nikomu nie broni fantazjować o czymkolwiek chce – znaczące jest jednak, by nie pokazywać tego jako obowiązującej normy, dając tym samym przyzwolenie na podobne zachowania. (…) Fantazja to nie prawdziwe życie. To, co może nam się podobać w sferze marzeń i domysłów, wcale nie musi sprawiać nam przyjemności w rzeczywistości. Twórcy „365 dni: Ten dzień”, bardzo wyraźnie zaznaczając to rozróżnienie w nowych sekwencjach zbliżeń seksualnych w filmie, odrobili pracę domową, której zabrakło przy tworzeniu poprzedniej części”.Wydaje się, że pomogło to, że twórcy nie musieli się tym razem tak kurczowo trzymać się kontrowersyjnej książki Lipińskiej. - Te adaptacje są luźno inspirowane moimi książkami. Jeśli fani oczekiwali, że zrobimy adaptację 1:1, to to nie udało się to przecież nawet przy części pierwszej, przy której zaparłam się, że ma być identycznie – wspomina Barbara Białowąs dodaje: – Zależało nam, aby pogodzić oczekiwania fanów pierwszego filmu oraz książek i znaleźć złoty środek, żeby wszystkie grupy mogły znaleźć przyjemność z oglądania dalszych perypetii niż u „Grey’a"Nowy film rozpoczyna się ślubem i podróżą poślubną Laury i Massimo. Gdy romantyczna wyprawa się kończy, do życia pary szybko zakradają się problemy, a dobra relacja staje pod znakiem zapytania. Gdy w ich życie prywatne miesza się była kochanka Massimo, a Laura poznaje przystojnego ogrodnika Nacho, sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Twórcy upatrują się popularności filmu w kilku czynnikach. Wedle słów producentki Ewy Lewandowskiej jednym z kluczy do sukcesu adaptacji było zwrócenie uwagi na bazę fanów oryginału. - Podejmując się tego projektu, wiedzieliśmy, ilu fanów mają powieści Blanki. Zdawaliśmy sobie sprawę z zainteresowania tego rodzaju historiami. Dla nas właśnie to oczekiwanie w napięciu, a następnie niezwykle żywe reakcje fanów, są najlepszym potwierdzeniem, że intuicja nas nie i producent Tomasz Mandes w podobnych słowach wypowiadał się o sukcesie. - Ta historia wydawała się być na fali. Przed rozpoczęciem prac, zrobiliśmy badania fokusowe i przeprowadziliśmy rozmowy z socjologami oraz seksuologami. Z naszych badań wynikało, że na świecie jest wzbierająca fala fan fiction o charakterze erotycznym i że ludzie chętnie sięgają po tego typu wiedzieli, że powieści Lipińskiej cieszą się ogromną popularnością, więc wydały się idealnym materiałem na bazę dla filmowej serii. Jedną z pierwszych osób, które dostrzegły potencjał powieści, był producent Maciej Kawulski. Wspomina dziś, że „sięgał niemal po manuskrypt”, gdy zaproponował autorce, by sprzedała prawa do adaptacji. Już wtedy film wydał mu się idealną formą do opowiedzenia historii Laury i Massimo. Momentem, w którym wiedział, że podjął dobrą decyzję, była żywa reakcja fanów. Kadr z filmu "365 dni: Ten dzień" fot. Netflix - Wystarczyło spojrzeć w oczy osób, które przeczytały powieść, by wiedzieć, jak bardzo działa na emocje. Moment, w którym rozmawialiśmy o ekranizacji, to były chwile, gdy książka nabierała już ogromnego tempa, przyciągała uwagę i budziła tę magnetyczność, o której mówi się do dziś. Uznałem, że skoro tak dobrze się to czyta, to jeszcze lepiej i dużo fajniej będzie się oglądać. Pamiętam, że wtedy trudno mi było zresztą w ogóle wyobrazić sobie, że o seksie można czytać (śmiech).Tomasz Mandes dokładnie wiedział, co należy zrobić, aby film osiągnął sukces. – Mieliśmy proste założenia: ten film miał wyglądać, jak dzieło zrobione w Hollywood, a nie w Polsce. Chcieliśmy też znaleźć włoskiego Bohuna, czyli powtórzyć zabieg, który zastosował Jerzy Hoffman, kręcąc „Ogniem i Mieczem” i zatrudniając rosyjskiego aktora Aleksandra Domogorowa do roli dzikiego, nieokrzesanego amanta. Jego pojawienie się na ekranie miało przecież efekt na dwadzieścia lat historii Polski. Od debiutu filmu w 1999 roku, zanotowano w końcu znaczną górkę w liczbie urodzeń. Moim zdaniem przyczyniła się do tego ta dzikość i tęsknota za czymś nieokiełznanym, która pobudzała filarem miał być fakt, że sceny seksu w „365 dniach” będą mocniejsze niż te prezentowane w „50 twarzach Greya”. - Tamten film został bardzo skrytykowany przez fanów i fanki powieści, właśnie za to, że był niezwykle grzeczny. Nam zależało, żeby przekraczać granice i pokazywać seks z naprawdę bliska. Mieliśmy długie rozmowy z operatorem Bartkiem Cierlicą, o tym jak nakręcić te sceny. Chielismy pokazać, jak najwięcej możemy, oczywiście nadal pozostając w obrębie filmu fabularnego – wspomina że sceny seksu będą pokazywane mocno, dosadnie i dosłownie. – Zależało nam, żeby być maksymalnie blisko postaci. Chcieliśmy czuć narastające w nich podniecenie. Pracowaliśmy w długich ujęciach, żeby aktorzy wyglądali bardzo naturalnie. Zależało nam na detalach. Ważna była w szczególności prawdziwie spocona skóra. Mieliśmy czuć przyspieszony oddech bohaterów i współodczuwać ich ekstazę” – wspomina z perspektywy czasu Białowąs, która wraz z Mandesem zajmowała się reżyserią, dodaje: – Nie wiedzieliśmy, jak zareaguje widownia i czy takie kino w ogóle spodoba się ludziom. Ta stylistyka była bowiem dość oryginalna, a książka choć znana, to pod wieloma względami intymnePo wielkim sukcesie „365 dni” w polskich kinach oraz na platformie Neflix, w maju 2021 roku szefowie serwisu ogłosili, że dwie następne części cyklu będą kręcone równocześnie i powstaną już pod egidą giganta VOD. Gdy prace na planie dwóch następnych części rozpoczęły się kilka tygodni później, jedną ze znaczących zmian, wynikających ze współpracy z Netflixem, było zatrudnienie dwóch koordynatorek scen intymnych. W pracy nad jak najlepszym oddaniem scen zbliżeń seksualnych, oprócz ekipy znanej z pierwszej części, pracowały teraz także Monika Staruch i Marta Łachacz. – Dzięki współpracy z koordynatorkami scen intymnych czułam się bardzo zaopiekowana – w trakcie przygotowań do scen, samego ich kręcenia czy już po tzw. klapsie. Bardzo cieszę się, że na świecie ta funkcja nabiera coraz większego znaczenia i zaczyna być rozpoznawalna. Uważam, że przy każdej produkcji ze scenami o charakterze intymnym powinno korzystać się ze wsparcia takich ekspertów – wspomina Anna-Maria Sieklucka, ekranowa Laura. Kadr z filmu "365 dni: Ten dzień" fot. Netflix Zdaniem Barbary Bialowąs, obecność koordynatorek na planie, pozwoliła ekipie na jeszcze większą swobodę i mówienie o pewnych sprawach „bez krępacji i ograniczeń”. Podkreśliła jednak, że przez doświadczenia pierwszego filmu „panie pracowały już z aktorami, którzy byli bardzo sprawni w tego rodzaju scenach”.Z perspektywy Tomasza Mandesa, reżysera i producenta, praca z koordynatorkami intymności nie zmieniła znacząco podejścia twórców do kręcenia scen erotycznych. Twórca przypomniał, że podczas pracy nad „jedynką” ten zawód nie był jeszcze tak silnie spopularyzowany, czy wręcz – „jeszcze nie istniał w obecnym kształcie”, a już wtedy zadbano przecież o odpowiednie podejście do kręcenia scen seksu. Podobnego zdania jest Michelle Morrone. Z punktu widzenia aktora uczestnictwo koordynatorek intymności niezbyt zmieniło styl jego pracy nad scenami intymnymi. - Mówiąc szczerze, nie bardzo odczułem jakąś zmianę. Mieliśmy stanąć na wysokości zadania i dać z siebie wszystko, tak jak poprzednio, i to zrobiliśmy – skwitował kochasz, czasem nienawidziszTempo pracy na planie dwóch kolejnych części cyklu, było naprawdę zawrotne. Anna-Maria Sieklucka, wcielająca się w główną bohaterkę Laurę, wspomina, że:– To było spore wyzwanie – realizacja obydwu części odbywała się w tym samym czasie. Warto zaznaczyć że fabuła odkrywa nowy miłosny wątek – w 2 i 3 części dołączył do nas Simone Sussina, który wciela się w postać Nacho. Myślę że bardzo ciepło przyjęliśmy go do naszego grona, które pokątnie nazywamy wielką rodziną. Robimy to, bo niekiedy praca na planie przy trudnych warunkach sprawia, że ludzie zaczynają się bardziej rozumieć w bardzo szybkim tempie. Spędziliśmy ze sobą na tyle czasu by poznać wszystkie swoje twarze i oblicza. Wspieraliśmy się w gorszych momentach, często spowodowanych zmęczeniem czy stresem, bo mieliśmy naprawdę tytaniczne tempo pracy”. Kadr z filmu "365 dni: Ten dzień" fot. Netflix Otar Saralidze, wcielający się w postać Domenico, nieco inaczej wspomina ten okres: - Było super. Dwa miesiące w pięknych Włoszech i na Sardynii, wspaniałe widoki, cudowna atmosfera. Miałem nieco mniejszą rolę, więc mogłem podglądać też proces tworzenia filmu. Było to dla mnie ekscytujące, bo jara mnie produkcja filmowa. Sądzę, że w zawód aktora wpisany jest spory pierwiastek zabawy, więc jestem uradowany, że mogliśmy połączyć skupienie na pracy z dobrą atmosferą na planie i takie poczucie bycia częścią wielkiej mafijnej rodziny (śmiech). Jestem bardzo ciekawy efektu Lamparska, ekranowa Olga, wspomina, że musiała walczyć o ciekawą drogę emocjonalną dla swojej bohaterki. Na szczęście, dzięki zaufaniu pionu produkcyjnego, miała na to Jestem wdzięczna reżyserom i producentom, że mogłam dodać wiele do tej postaci od siebie. Długo pracowaliśmy nad tym, by Olga mogła wyruszyć na emocjonalną wyprawę – żeby mogła się zmieniać i pokazywać nowe zależało, by dodać Oldze głębszego życia emocjonalnego, ledwo zarysowanego na karatach scenariusza. Lamparska wspomina, że w tej części chciała w szczególności pokazać oddanie bohaterki dla swojej Zależało mi, żeby unaocznić, że ona dla tej wzajemnej miłości jest w stanie zrobić wszystko. Jestem bardzo ciekawa, jak widzowie teraz odbiorą tę postać. Praca aktorki opłaciła się, bo rola Lamparskiej to jeden z niewielu elementów, o których odbiorcy i krytycy, mają pozytywne słowa. W recenzji na stronie Radia Zet możemy przeczytać: „Wielokrotnie ekran kradnie dla siebie Magdalena Lamparska, która jako jedna z niewielu stara się wykrzesać choć odrobinę energii, dramatu i życia z płaskich jak liście bohaterów”.Film „365 dni: Ten dzień” zadebiutował na platformie Netflix w środę 27 kwietnia. Następna pojawi się najpewniej za rok. Być może film osiągnie podobny sukces, co część pierwsza i spełni się marzenie Blanki Lipińskiej, by osobiście odebrać nagrodę podczas kolejnej gali Złotych Malin. Nowa odsłona przygód Laury i Massima ma bowiem potencjał stać się kolejnym Najgorszym Filmem Roku.
Avtorica je znana poljska kozmetologinja, svojo narodnost pa je posodila Lauri, glavni književni junakinji serije 365 dni. Napeto dogajanje, ki odstira ozadje mafijskih družb, začini ljubezenski odnos. Golo telesnost prežemajo globlja občutja, ki oba junaka učijo o ljubezni in navezanosti ter dejanskem pomenu obojega.
Everett Collection/East News Dobra wiadomość dla fanów '365 dni". Na premierę trzeciej części powieści Blanki Lipińskiej nie trzeba czekać zbyt długo. Fani erotycznej trylogii Blanki Lipińskiej pt. "365 dni" nie będą musieli czekać na ostatnią część filmu zbyt długo. Okazuje się, że "Kolejnych 365 dni" trafi na platformę Netflixa niedługo po premierze cieszącej się olbrzymią popularnością drugiej części "365 dni: Ten dzień". Kiedy można spodziewać się premiery "Kolejnych 365 dni" na Netflixie? Znane są pierwsze szczegóły. Kiedy premiera "Kolejnych 365 dni", trzeciej części "365 dni" Blanki Lipińskiej? Pod koniec kwietnia na Netflixa trafiło "365 dni: Ten dzień" i bije rekordy popularności na całym świecie. Trylogia erotyczna Blanki Lipińskiej budzi skrajne emocje. Chociaż krytycy oceniają produkcje bezlitośnie, cieszy się ona olbrzymią popularnością, plasując się na pierwszych miejscach w rankingach Netflixa w kilkudziesięciu krajach. Autorka powieści nie przejmuje się miażdżącymi opiniami. Blanka Lipińska drwiła z krytyki m. in. Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Jednak bezlitosne opinie mieli również aktorzy, którzy zagrali w filmie! Ewa Kasprzyk o "365 dni: Ten dzień" mówi: "Zagrałam w gniocie". Nie zmienia to jednak faktu, że film przyciąga ogromną publiczność. Nawet maturzystki w swoich egzaminach odwoływały się do "365 dni'. Wierni fani Massimo i Laury nie będą musieli czekać na ostatnią część, opisującą ich erotyczny i pełen niebezpieczeństw związek. "Kolejnych 365 dni" zostało już nagranych przy okazji pracy nad "365 dni: Ten dzień". I znane są już pierwsze szczegóły premiery. Kiedy trafi na Netflix? NETFLIX Zobacz także: "365 dni: Ten dzień": Ewa Kasprzyk miażdży produkcję. "Zagrałam w gniocie!" Trzecia część powieści Blanki Lipińskiej "Kolejnych 365 dni' trafi na Netflixa jeszcze w tym roku. Jak informują Trzecia część zadebiutuje w serwisie Netflix również w 2022 r. - zapewnia biuro prasowe Netflixa Na razie nie zostały jeszcze ujawnione szczegóły obsady trzeciej części. Czy w filmie pojawią się kolejne zaskakujące nazwiska? EastNews Zobacz także: "365 dni. Ten dzień": Natalia Siwiec zagrała w głośnym filmie. Ostre reakcje internautów Po oficjalnej premierze "365 dni: Ten dzień", na której pojawiła się obsada filmu, fani nie mogli przestać zastanawiać się czy filmowych Massimo i Laurę nie łączy prywatnie coś więcej. Czułe pocałunki Anny-Marii Siekluckiej i Michele Morrone tylko podkręcały atmosferę. Sama aktorka nie zaprzeczała, że "łączy ich więź". Blanka Lipińska skomentowała relacje Anny-Marii Siekluckiej i Michele Morrone wyznając "Oni się bardzo przyjaźnią". EOS Mat. promocyjne Netflix: Będą kolejne części filmu "365 dni" Blanki Lipińskiej. Kiedy premiera? To już pewne - Netflix zajmie się produkcją ekranizacji kolejnych części rozpalającej zmysły sagi "365 dni" Blanki Lipińskiej. Kogo zobaczymy erotyku i na kiedy zaplanowana jest premiera? Sprawdźcie! Blanka Lipińska idzie jak burza! Po sukcesie komercyjnym pełnej erotyzmu trylogii "365 dni" przebojowa pisarka postanowiła zawładnąć światem kinematografii i po raz kolejny rozbiła bank. Film "365 dni", wbrew krytykom, okazał się być strzałem w dziesiątkę, a dzięki osadzeniu produkcji na platformie Netflixa zyskał międzynarodowy rozgłos. Teraz streamingowy gigant ogłosił, że już pracuje nad kolejnymi częściami rozpalającej zmysły historii o nieśmiałej, pochodzącej z Polski Laurze i zabójczo przystojnym bossie sycylijskiej mafii Massimo. Na kiedy zaplanowana jest premiera? Netflix wyprodukuje kolejne części filmu "365 dni"! Gdy tylko film "365 dni" trafił na platformę Netflixa miliony ludzi na całym świecie z wypiekami na twarzach poznały romantyczną, a zarazem niebezpieczną i przeładowaną gorącymi scenami miłosną historię Laury Biel (w tej roli Anna-Maria Sieklucka ) oraz mafioza Massimo (Michele Morrone), który po porwaniu zjawiskowej brunetki dał jej tytułowe 356 dni na zakochanie się w nim. Produkcja cieszyła się tak ogromnym zainteresowaniem, że przez kilka tygodni od premiery utrzymywała się w ścisłej trójce najchętniej oglądanych filmów na Netflixie na całym świecie. Nic więc dziwnego, że fani opowieści rodem z "Ojca Chrzestnego" w połączeniu z "Pięćdziesięcioma twarzami Greya" mieli chrapkę na więcej. Teraz jest już pewne, że niebawem ruszą prace nad ekranizacją kolejnych części "365 dni". Co więcej, to właśnie Netflix będzie odpowiedzialny na produkcję filmów. Filmy, będące kontynuacją popularnej na całym świecie produkcji 365 dni, zostaną luźno oparte na książkowej trylogii (Ten dzień i Kolejne 365 dni) Blanki Lipińskiej, która współpracowała przy tworzeniu scenariusza autorstwa Mojcy Tirs. Tytuł 365 dni znalazł się na... Instagram Netflix: Gwiazdy na planie drugiej części "365 dni". Wśród nich nowy przystojniak - Simone Susinna! Czy przystojny włoski model pobije popularnością filmowego Massimo? Michele Morrone ma poważnego konkurenta! Czekacie? Netflix ogłosił niedawno prace nad drugą i trzecią częścią filmu "365 dni" na podstawie bestsellerów Blanki Lipińskiej - "Ten dzień" i "Kolejne 365 dni". W obsadzie pojawią się oczywiście znani już z pierwszej części aktorzy - Michele Morrone, Anna-Maria Sieklucka, Natasza Urbańska czy Magdalena Lamparska, ale nie zabraknie również nowej postaci! W rolę Nacho wcieli się włoski model, Simone Susinna! Kim jest? Czy jest przystojniejszy niż filmowy Massimo? Zobaczcie zdjęcia z planu! Ruszyły zdjęcia do drugiej części filmu "365 dni"! To na pewno świetnia wiadomość dla fanów trylogii Blanki Lipińskiej oraz filmu, który podbił cały świat! "365 dni" znalazł się na liście w top 10 Netfliksa w ponad 90 krajach i zajął czwarte miejsce wśród najczęściej wyszukiwanych filmów w Google na całym świecie w 2020 roku! W związku z pandemią prace na planie kolejnych części nieco się opóźniły, ale teraz aktorzy weszli już na plan, a produkcja ruszyła pełną parą! W obsadzie kolejnych filmów nie zabraknie oczywiście głównych bohaterów - Anny Marii Siekluckiej w roli Laury oraz Michele Morrone w roli Massimo. Co z ich związkiem? Laura i Massimo powracają, a ich ponowne spotkanie jest dużo bardziej gorące i namiętne niż kiedykolwiek wcześniej. Ich nowy początek komplikują więzy rodzinne Massimo oraz tajemniczy mężczyzna, który pojawia się w życiu Laury i za wszelką cenę chce zdobyć jej serce i zaufanie - czytamy w informacji prasowej Netflix! Kim jest ten tajemniczy mężczyzna? To nowy bohater! Kim jest Simone Susinna, nowy gwiazdor filmów na podstawie książki Blanki Lipińskiej? W kolejnej części filmu "365 dni" pojawi się przystojny Nacho! W jego roli zobaczymy debiutującego... Instagram Czy Blanka Lipińska wchodzi na plan drugiej części "365 dni"?! Zobaczcie jej zdjęcie z filmowym Massimo! Czy Blanka Lipińska wchodzi na plan drugiej części "365 dni"?! Zobaczcie jej zdjęcie z filmowym Massimo! "365 dni" było bodaj najgłośniejszą premierą 2020 roku. Film odniósł sukces nie tylko w Polsce, ale również był komentowany na całym świecie. Dodatkowo od dnia premiery na Netflixie bił kolejne rekordy. O kontrowersyjnej produkcji Blanki Lipińskiej pisały media na całym świecie. Dziś mija dokładnie rok od rozpoczęcia zdjęć do hitowej produkcji. Autorka polskiego erotyku pokazała kilka niepublikowanych materiałów. Czyżby przy okazji zdradziła, że rozpoczynają się zdjęcia do drugiej części?! Zobacz także: Blanka Lipińska rozpoczyna karierę za granicą. Zdradziła dalsze plany odnośnie "365 dni" Będzie kontynuacja "365 dni"? Takiej popularności debiutanckiej produkcji z pewnością nie spodziewała się sama Blanka Lipińska. Kontrowersyjny film "365 dni", który za sprawą Netflixa zyskał popularność na całym świecie, jeszcze bardziej rozbudził zainteresowanie fanów. Blanka Lipińska zapowiedziała, że zamierza podbić zagraniczny rynek. Podjęła współpracę z amerykańską agentką, która będzie reprezentowała jej interesy za granicą. Dziś mija dokładnie rok od momentu, w którym padł pierwszy klaps na planie "365 dni". Blanka Lipińska postanowiła uczcić to wydarzenie, pokazując sporo niepublikowanych wcześniej materiałów: Dokładnie rok temu weszliśmy na plan 365 dni. Dokładnie w Niepołomicach padł pierwszy klaps 🎬 Bardzo dobrze pamiętam ten dzień, było gorąco, a ja od kilku dni nie mogłam spać z tych emocji i co dziwne nie czułam zmęczenia 😁 Na planie wszystko było takie nowe, trudne, ekscytujące, magiczne... To co wcześniej było tylko w mojej głowie, nagle stawało się rzeczywistością 😍🤩 - wspomina na Instagramie. Podziękowała również całej ekipie, która pracowała... Małgorzata Rozenek-Majdan Ślub od pierwszego wejrzenia Trendy w koloryzacji włosów na wiosnę i lato 2022. Te odcienie robią mocne wrażenie Dopamine dressing to najgorętszy trend sezonu. Obłędną koszulę w stylu Małgorzaty Rozenek-Majdan kupisz w Sinsay za 39,99 Klaudia Halejcio w najmodniejszych spodniach tego lata. Podobne kupisz w Sinsay za 35 zł Urszula Jagłowska-Jędrejek Anna Lewandowska w modnym swetrze ponad tysiąc złotych. W Sinsay kupisz podobny za 50 złotych! Aleksandra Skwarczyńska-Bergiel Najmodniejsze buty na wiosenno-letni sezon. Te modele ma w szafie każda it-girl
W 90 Dni do SUKCESU Patryk Ciołek Spotkanie rekturacyjne Starbucks 10.10.2022 Start 01.09.2022 1-30 - poznanie mikroklimatu kawiarni 01-07 - przygotowanie / wyznaczenie priorytetów biznesowych 08 - zberanie z zespołem 09-12.09 - przygotowanie AP z ASM do rekturacji 13-15 - rozmowy
Massimo: No, i mamy już 1,2 u krytyków na Filmwebie!Laura: Ale beka, idziemy do wyra? Historia młodej kobiety sukcesu, która została porwana i zmysłowo gwałcona przez przystojnego gangstera okazała się komercyjnym strzałem w dziesiątkę. Nie trzeba chyba przypominać, że pod względem artystycznym zarówno książki, jak i ich ekranizacje stanowią oczywiście kompletne dno. 365 dni: Ten dzień. Background Blanka Lipińska nigdy nie ukrywała, że jej twórczość nie zasługuje na miano nagrody Nobla. Twierdzi, że jest świadoma “zaniedbań na poziomie szkoły podstawowej” i “nie wie, jak pisze się niektóre wyrazy”. Tak samo zdaje się nie wiedzieć, w jaki sposób robi się filmy ekranizujące jej grafomanię. Przygotowując się do napisania tej recenzji, trafiłem na wywiad, w którym powiedziano, dlaczego zatrudniono Barbarę Białowąs na stanowisko reżysera. Otóż zrobiono to tylko dlatego, że była to jedyna kobieta-reżyserka, jaką znali twórcy. Warto tylko przypomnieć, że wcześniej niechlubnie zasłynęła dyskusją z krytykiem filmowym Michałem Walkiewiczem, który ośmielił zmieszać z błotem jej “Big Love”. Podobnie zresztą rzecz miała się z angażem aktora wcielającego się w rolę głównego bohatera – Michelle’a Morrone’a. Lipińska stwierdziła: “Zatrudniliśmy go dlatego że jest ładny. Potem okazało się, że jeszcze potrafi grać”. Takie podejście widać niemal w każdym aspekcie tego filmu, od scenariusza, zachowania aktorów, aż po udźwiękowienie i zdjęcia. Z Michelle’a Morone’a średniawy aktor, ale imponującej muskulatury nikt mu nie zabierze 365 dni: Ten dzień. Fabuła Filmowa recenzja powinna rozpocząć się od zwięzłego przedstawienia opowiadanej historii. Ale już tutaj pojawia się pierwszy zgrzyt – “365 dni: Ten dzień” nie posiada żadnej fabuły. Postacie właściwie tylko uprawiają seks w rytm badziewnej muzyki. Próżno poszukiwać tu jakiejkolwiek treści. Kino udowodniło już, że można ciekawie przedstawić erotyzm, jak choćby zrobił to Gaspar Noe w swoim “Love” albo nawet Stanley Kubrick w “Oczach szeroko zamkniętych”. Niestety, polscy twórcy traktują seks bardzo szczeniacko i płytko. Każda kolejna scena jest taka sama i prymitywna. Akcja, co prawda, przyspiesza trochę pod koniec, ale nie ma ona kompletnie żadnego sensu, a próba jej streszczenia będzie właściwie opowiedzeniem całego scenariusza. Mam wrażenie, że w przeciętnym 20-minutowym filmie pornograficznym jest zdecydowanie więcej treści. Morone i Anna Maria Sieklucka żegnają fabułę, która odjeżdża w siną dal na samym początku filmu 365 dni: Ten dzień. Nuda No dobrze, ale skoro film traktuje o seksie, to może sceny erotyczne są chociaż na wysokim poziomie? Bynajmniej! Proszę wyobrazić sobie zdziwioną minę Massimo, która non stop wykazuje pseudo-pożądanie oraz Laury, która próbując wykazać tajemniczość debilnie się uśmiecha, co tworzy wręcz komiczną mieszankę. Więcej namiętności jest już chyba w najnowszych filmach z Lisą Ann, która przecież siedzi w branży od X lat. Pomiędzy aktorami nie ma chemii, a sztuczność filmu przypomina plastikowe kwiaty, które można kupić w sklepie z badziewiami za 5 zł – mogą oszukać Twój wzrok, ale kiedy obcujesz z nimi dłużej niż jedną sekundę, ujrzysz w nich tandetę. 365 dni: Ten dzień. Teledysk Jorrgusa Pochodzę z niewielkiej miejscowości, w której kiedyś odbywał się koncert disco polo w wykonaniu niejakiego Jorrgusa. Wokalista śpiewał z playbacku, muzyka była badziewna, a on nie wykazał nawet minimum zaangażowania – co zresztą udowodnił potem w swoich teledyskach. “365 dni: Ten dzień” wydaje się być takim nowym klipem video Jorrgusa. Są piękne kobiety, jest beznadziejna muzyka i jest kompletny brak poszanowania swojego odbiorcy. W pewnym sensie teledyski disco-polo zdają się być nawet nieco lepsze, niż film w reżyserii Barbary Białowąs, ponieważ trwają zdecydowanie krócej. A tak otrzymujemy prawie dwie godziny nieustannego ruchania się w akompaniamencie pseudo-seksownych piosenek. 365 dni: Ten dzień. Uprzedmiotowienie kobiet Najczęstszym zarzutem w stosunku do tego arcydzieła kinematografii jest kwestia uprzedmiotowienia kobiet. Według mnie jest to nietrafiony zarzut. Bardziej adekwatnym słowem jest “zezwierzęcenie” i to nie tylko kobiet, ale wszystkich ludzi w nim przedstawionych. Tutaj każde słowo, każda scena ma podtekst erotyczny, co początkowo śmieszy, ale później staje się niezmiernie irytujące. Postacie nie rozmawiają, tylko filtrują i bez przerwy myślą o kopulowaniu. Zastanawiające dla mnie jest jednak to, że właśnie wśród przedstawicielek płci pięknej film ten zyskał największą popularność. Podobna rzecz miała się zresztą z “Pięćdziesięcioma twarzami Greya”, gdzie jednak główna bohaterka wyraziła (nawet pisemną) zgodę na wszystko, co się z nią działo, w odróżnieniu od porwanej Laury z „365 dni”. Chciałbym przeczytać jakąś analizę psychologiczną, która wytłumaczyłaby mi stan rzeczy, gdy bycie porwaną i zgwałconą przez przystojnego gangstera jest jedną z najbardziej pożądanych przez współczesną kobietę przygód erotycznych. Wiemy, jakiego gniota zrobiliśmy, ale hajs się zgadza, więc nie będziemy narzekać 365 dni: Ten dzień. Mój ulubiony przykład absurdu Chciałoby się rzec, że najnowsza pozycja Netflixa nie posiada żadnych pozytywnych aspektów. Owszem, fajnie oglądać pięknych i perfekcyjnie ubranych ludzi, ale przecież możemy oglądać ich równie dobrze w wielu innych miejscach, niż w tej dwugodzinnej szmirze. Istnieje jednakże jedna scena, dla której absolutnie nie żałuję straty czasu mojego nieudolnego życia. Laura w pewnym momencie poszła z Massimo na pole golfowe. W momencie, kiedy piłeczka znajdowała się blisko dołka, Laura usiadła na trawie i rozłożyła nogi. Przystojny gangster uniósł do góry swój kij (co chyba miało metaforyzować podniecenie), a następnie uderzył piłeczkę w odpowiednie miejsce. To było tak żenujące, że musiałem wyjść na dwór i patrzeć przez kilka minut na trawę. Czytaj także: „Wszystko wszędzie naraz”. O pozytywnych w odbiorze absurdach„Piosenki o miłości”. Polska odpowiedź na „Narodziny gwiazdy” “365 dni: Ten dzień” to chyba jeden z najgorszych tworów, które miałem okazję obejrzeć w swoim długim już (niestety) życiu. Tu nic nie gra. Gdy oglądałem dzieło Blanki Lipińskiej wielokrotnie nawiedzały mnie myśli samobójcze. Boli również to, że twórcy świadomi są kaszany, która wyszła spod ich rąk i zrobili swoją pracę na przysłowiowe “odwal się”. Warto obejrzeć pierwsze 30 minut dla wspomnianej powyżej sceny na polu golfowym, ale później, proszę zaufać, będzie to po prostu marnotrawstwo czasu i masochizm. Polecamy: Beznadziejny „Gierek” i zaskakująca „Furioza”. Polskie nowości na Netfliksie„Korzenie zła”. Film braci Sekielskich o aferze SKOK
Inne tego autora Inne z tego wydawnictwa. 21 godzin do sukcesu. Królicki Zbigniew. 29,95 zł. Do koszyka. Termodynamiczne procesy i przemiany w obiegach chłodniczych i kriogenicznych. Białko Bogusław Królicki Zbigniew Zajączkowski Bartosz. 62,33 zł. Do koszyka.
fot. materiały dystrybutora „365 dni” to bez wątpienia najpopularniejsza polska produkcja na Netflix. Film na podstawie powieści Blanki Lipińskiej osiągnął właśnie coś, co wcześniej nie udało się żadnemu innemu tytułowi na platformie. Film 365 dni to najpopularniejszy polski kinowy hit roku 2020 czy tego chcemy czy nie. Po pierwsze dlatego, że z powodu pandemii koronawirusa kina wyłączone były z użytkowania przez trzy miesiące, a w związku z tym wiele innych rodzimych produkcji, jak choćby Sala samobójców. Hejter Jana Komasy czy W lesie dziś nie zaśnie nikt Bartosza M. Kowalskiego nie miały okazji powalczyć o taką widownię, jak film na podstawie powieści Blanki Lipińskiej. A drugi powód to brak innych filmów w zanadrzu, które mogłyby powtórzyć sukces 365 dni. Choć wiele wskazuje na to, że jeszcze w tym roku do kin trafi Pętla, czyli najnowszy obraz Patryka Vegi tym razem opowiadający o tzw. aferze podkarpackiej. Czy jeśli tak się stanie, uda mu się pobić liczbę 454 tysięcy osób w weekend otwarcia? Właśnie tylu widzów premierowo obejrzało 365 dni, a do czasu zamknięcia kin ponad 1,63 miliona. Netflix: lipiec 2020. Nowe seriale i filmy, które warto obejrzeć >>> 365 dni bije rekordy oglądalności na Netflix. Kto zachwyca się polskim filmem? Do tego bez wątpienia należy dołożyć ogromny sukces polskiej produkcji na platformie Netflix, na którą film trafił 1 kwietnia, a z początkiem czerwca był także możliwy dla widzów z całego świata. I w mgnieniu oka okazał się najpopularniejszym filmem na platformie i trafił do TOP 10 najchętniej oglądanych obrazów w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii, Austrii, Czechach, Rumunii, Portugalii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Szwajcarii, Indiach, Grecji, Belgii, Turcji, Izraelu, Kanadzie, na Mauritiusie i na Litwie. Do tego film 365 dni doczekał się własnego challenge’u na TikToku, który polegał na tym, że posiadacze konta nagrywają siebie podczas seansu, dzielą się wrażeniami na temat fabuły i gry aktorskiej. Najpopularniejsze ąs jednak filmy na których widać, jak TikTokerzy i TikTokerki reagują na gorące sceny w rolach głównych z Laurą graną przez Annę Marię Sieklucką i Massimo, w którego wcielił się Michele Morrone. Sukces w cieniu krytyki. Twórcy filmu 365 dni oskarżani o promowanie kultury gwałtu Film w reżyserii Barbary Białowąs i Tomasza Mandesa wywołał także sporo negatywnych opinii. Zarówno ze strony krytyków, np. Jessiki Kiang z prestiżowego branżowego magazynu Variety, która pisała że w trakcie seansu 365 dni „jęki żenady słyszalne będą aż w Warszawie”, jak i takich organizacji jak brytyjska Pro Empower, która w liście do Netflixa domaga się usunięcia polskiego obrazu w platformy albo przynamniej zmiany kategorii (obecnie występuje jako romans) i opatrzenia go odpowiednim komentarzem. Dlaczego? Zdaniem aktywistek poprzez ukazywanie „aktów przemocy seksualnej, przymusowej kontroli, toksycznej męskości i syndromu sztokholmskiego” promuje kulturę gwałtu. W podobnym tonie wypowiedziała się też brytyjska pisarka Anna Fearon, która sama jest ofiarą przemocy seksualnej: „Chciałabym, żeby Netflix nie zamieszczał żadnych filmów, które gloryfikują, promują i romantyzują męską przemoc” – pisała. Wielki sukces 365 dni na Netflix. To nie udało się wcześniej żadnej innej produkcji! Film o historii Laury porwanej przez przystojnego i niebezpiecznego Włocha, a następnie więzionej i uwodzonej jest jednak ciągle dostępny na platformie. I co więcej – bije kolejne rekordy. Amerykański Forbes podaje, że 365 dni udało się osiągnąć coś, czego wcześniej nie dokonał żaden inny film w serwisie Netflix. Polskiej produkcji udało się utrzymać na pierwszym miejscu w zestawieniu TOP 10 przez cztery dni, ale spadła z tej pozycji, kiedy na Netflixa trafił nowy obraz Spike’a Lee Da 5 bloods. „Ale już cztery dni po tym, 17 czerwca, 365 dni odzyskało pierwsze miejsce” – czytamy w artykule. Takie sytuacje, gdy film spada z 1. miejsca, a potem ponownie na nie wraca miały już miejsce. Jednak 365 dni udało się tego dokonać dwukrotnie. Kolejne 365 dni – co wiemy o drugiej części filmu? Odpowiedzialna za całe zamieszanie twórczyni 365 dni Blanka Lipińska potwierdziła, że powstanie druga część filmu. Kolejne 365 dni, bo tak brzmi nazwa produkcji, pokaże dalsze losy Laury i Massimo. Film miał trafić na ekrany kin w całej Polsce w lutym 2021 roku, jednak premiera może zostać jednak przesunięta ze względu na ciagle trwającą i utrudniającą prace na planie filmowym pandemię koronawirusa. Większość zdjęć do filmów z serii 365 dni powstaje we Włoszech, a wyjazdy za granicę w dalszym ciągu nie wchodzą w grę. Jakiś czas temu Anna Maria Sieklucka, czyli odtwórczyni roli Laury, poprosiła swoich fanów o cierpliwość i wyrozumiałość. Efekty mają być podobno spektakularne. Michele Morrone cierpiał na depresję! Aktor „365 dni” opublikował szczery post na Instagramie >>> Zobacz także:
There are THREE (3) books in author Blanka Lipinska’s series, beginning with 365 Dni (365 Days), followed by two sequels Ten dzień (365 Days: This Day) and Kolejne 365 dni (The Next 365 Days). All 365 Days Books in Order of Release Date. Here is the list of 365 Days books in order, they were released. 1. 365 Dni (365 Days) — 2018. 2.
?365 DNI DO WOLNOŚCI? TO KSIĄŻKA DLA KAŻDEJ OSOBY, KTÓRA CHCE OSIĄGNĄĆ WOLNOŚĆ FINANSOWĄ I CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM, O JAKIM ZAWSZE MARZYŁA. Pracując z tą książką odpowiesz sobie na 3 najważniejsze w życiu pytania: CO? DLACZEGO? i JAK? Najpierw odpowiesz sobie na pytanie: DLACZEGO? DLACZEGO chcesz być niezależny? Jeśli w tej chwili pojawi się dreszcz na Twoich plecach i uśmiech na Twojej twarzy, bo poczujesz, że to jest właśnie to... to już nic nie powstrzyma Cię na drodze do celu. Potem określisz: CO? CO dokładnie chcesz osiągnąć? Jaka kwota ma wpływać na Twoje konto? Wyznaczysz sobie wielki cel - cel, który jest Twój - nie Twoich rodziców, nauczycieli, czy znajomych. I pozostaje ostatnie pytanie: JAK? W tym miejscu zaczniesz się uczyć. Krok po kroku pokażę Ci jak pozyskałam moje dochody pasywne i jakim cudem zrobiłam to tak szybko. Kiedy poznasz swoje JAK zostanie już tylko działanie. Tylko? Tak, tylko, bo z tym nie powinno być problemu, jeśli Twoje DLACZEGO jest wystarczająco mocne. CO DA CI TA KSIĄŻKA? - sprawdzone pomysły, dzięki którym pozyskałam 6 źródeł dochodów pasywnych; - praktyczną wiedzę, o tym, jak zwiększać dochody, oszczędzać, ciąć koszty i inwestować; - konkretny plan drogi do niezależności finansowej, oparty na moich osobistych doświadczeniach; - inspirację - nie ważne, w jakiej sytuacji się znajdujesz - możesz wszystko zmienić. CZEGO SIĘ Z NIEJ NAUCZYSZ? - jak wykorzystywać swoje porażki w drodze do sukcesu, czyli jak nieśmiałość i depresję przekształciłam w firmę z milionowym obrotem; - jak osiągnąć wolność finansową szybciej niż na emeryturze i jak to zrobiłam w wieku 25 lat; - jak przestać się sabotować i naprawić swoją relację z pieniędzmi; - jak zaprojektować swój wymarzony styl życia i odważnie go realizować. W całym świecie pieniądza są tylko 4 góry. Bez względu na Twoje wcześniejsze doświadczenia możesz nauczyć się, jak wejść choćby na jedną z nich. 4 góry to inaczej 4 dziedziny: 1. Nieruchomości 2. Inwestycje 3. Firmy 4. Internet Na szczyt każdej góry prowadzi mnóstwo ścieżek. Najpierw jednak wybierz, na którą górę chcesz wejść, a potem obrać właściwą ścieżkę. Wszystkie dochody pasywne w powyższych 4 dziedzinach znajdziesz w mojej książce. Każdy z nich, dokładnie opisany czeka aż go wybierzesz i podążysz za nim aż do wolności finansowej. To, że nie wiesz JAK od tej pory nie musi być już Twoją wymówką. Magdalena Chołuj - trenerka edukacji finansowej, blogerka - autorka książki "365 dni do wolności", mentorka, właścicielka firmy, podróżniczka. Rok - tyle zajęło jej zautomatyzowanie własnego biznesu, znalezienie kilku innych źródeł dochodu pasywnego i osiągnięcie pierwszego progu wolności finansowej. Motywuje, wspiera i inspiruje innych na drodze do niezależności finansowej. ?Kiedy nadszedł taki moment w moim życiu, że nie musiałam już wstawać, ani do pracy, ani do firmy zaczęłam się poważnie zastanawiać, co ja tak w ogóle chcę robić! Po mniejszych i większych życiowych rozmyślaniach dotarło do mnie, że przecież mogę powiedzieć innym, jak to zrobiłam. Mogę zainspirować ludzi, którzy nie wierzą w to, że mogą żyć inaczej, na własnym warunkach? być niezależni! To jest właśnie moja misja!?
A keďže vianočný čas je plný zázrakov, do cesty sa jej pripletie príťažlivý cudzinec, ktorý jej rozbúcha srdce, vždy keď sa naňho pozrie. Mohol by byť tým najkrajším vianočným darčekom, aký kedy dostala… ak bude dosť odvážny, aby si ju skrotil. Martinus.sk · Čítanie z knihy 24 DNÍ DO VIANOC (Michala Ries) Počet
А խсвኯԽռէпю хецаዓሮ
ሜлዎራዧбуж εጅомапивсПуктат овсиցυгιшጂ
Хриτօш σесну βոчθжиսፌፎሹጏፍиμоло ахокеηи гուቸимисви
Ν апեпεнтυ огΤυжаփιслዤ ուиμаውал
Dies ist ein Erfahrungsbericht zum Thema Określ swoje CELE! To klucz do sukcesu! #pieniądze #kobietasukcesu #kobiecybiznes . Sehen Sie hier das Original-Video. Hier anmelden zum Dropship StarBox – Einkommen per Dropshipping
♪ Song: Raphael Lake & Aaron Levy & Daniel Ryan Murphy - Prisoner Program: Sony Vegas 13‼ Please watch in 1080p [HD]INSTAGRAM @anazmurhttps://www.instagram.
Kolejne 365 dni is the conclusion (I hope!; fingers crossed we hear nothing else from these characters or Blanka) to the 365 dni series by Blanka Lipińska. Just like with the other books the blurb is misleading: it puts a lot of weight on Massimo's choice to save Laura or the baby, when in reality Laura never finds out he had to do this in the
\n365 dni do sukcesu
Two years ago, an erotic Polish drama with shockingly explicit sex scenes, 365 dni (or 365 Days, in English), was released on Netflix. The film, dubbed the Polish 50 Shades of Grey , was met with
106 likes, 0 comments - projekt.wies on January 24, 2020: "Drzwi do szczęścia! Wrota do sukcesu! . Pierwsza rocznica. Rok. Jeden rok. 365 dni. Długo"
\n\n\n \n 365 dni do sukcesu
Servindo como uma sequência de 365 Dni, é baseado em Ten Dzień, o segundo livro da trilogia escrita por Blanka Lipińska. É estrelado por Anna-Maria Sieklucka, Michele Morrone e Magdalena Lamparska. O filme foi lançado mundialmente na Netflix em 27 de abril de 2022, com uma recepção crítica amplamente negativa semelhante ao seu antecessor.
Thankfully, fans will soon learn the fate of Laura and Massimo (Michele Morrone) in the next installment, The Next 365 Days. After being snatched by mob leader Massimo in the first film, 365 Days, Anna is locked up and given exactly one year to fall in love with her captor. She’s reluctant at first, but as they spend time together, the pair
Niniejszy darmowy ebook zawiera fragment pełnej wersji pod tytułem: 365 dni do sukcesu Aby przeczytać informacje o pełnej wersji kliknij tutaj Darmowa publikacja dostarczona…
365 +1 Afirmacji Pieknego Zycia : Wieczysty Kalendarz Sukcesu, Szczescia, Zdr $66.89 Buy It Now , Click to see shipping cost , 14-Day Returns, eBay Money Back Guarantee Seller: greatbookprices2 ️ (185,374) 97.5% , Location: Jessup, Maryland, US , Ships to: US & many other countries, Item: 403886141376
\n \n\n \n\n365 dni do sukcesu
Postaw kawę twórcy: https://buycoffee.to/mediteuszKUP W PRZEDSPRZEDAŻY: https://wiedza.mediteusz.pl/product/instrukcja-obslugi-sukcesu/Subskrybuj by być na b
q4dwSYj.